Czarny dzyndzelek
Ryzuald
• 2015-01-13, 17:35
796
Mąż po powrocie ze sklepu pyta się żony:
[m]: Kochanie? Nie widziałaś może takiego małego czarnego dzyndzelka co go miałem w laptopie? Był wsadzony do gniazda USB.
[ż]: Nie musisz do mnie mówić jak do niedorozwiniętej. Dobrze wiem co to pendrive. Chciałam sobie na niego zrzucić zdjęcia, ale nie działał więc go wyrzuciłam.
[m]: Dobrze kochanie, a więc gdzie wyrzuciłaś mój adapter USB do myszy?
[m]: Kochanie? Nie widziałaś może takiego małego czarnego dzyndzelka co go miałem w laptopie? Był wsadzony do gniazda USB.
[ż]: Nie musisz do mnie mówić jak do niedorozwiniętej. Dobrze wiem co to pendrive. Chciałam sobie na niego zrzucić zdjęcia, ale nie działał więc go wyrzuciłam.
[m]: Dobrze kochanie, a więc gdzie wyrzuciłaś mój adapter USB do myszy?
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
dr_dex
• 2015-01-13, 19:04
Najlepszy komentarz (37 piw)
wino666 napisał/a:
kiedys w sklepie kumpel kupowal klawiature zapytal sprzedajacego jaka mu poleci...
debil odpowiedzial: "ta jest fajna no i ma pendrive w gratisie..." szkopul w tym ze byla to klawawiatura bezprzewodowa
A moze to nie byl debil tylko rzeczywiscie do klawiatury bezprzewodowej byl dodany pendrive w gratisie. Wtedy w pudelku bylyby dwa "male czarne dzyndzelki"