Made in china...
lepiej się nie zbliżać...
Do bardzo niecodziennej sytuacji doszło w Chorzowie, gdzie drugoligowa Alba podejmowała rezerwy MKS Dąbrowa Górnicza. Mecz trwał... tylko 13 minut!
Koszykarze Alby Chorzów postanowili zastrajkować w sobotnim spotkaniu. Trudno tak naprawdę powiedzieć z jakiego powodu. Jedną z przyczyn może być fakt, że goście z Dąbrowy Górniczej, którzy na co dzień grają w TBL, przysłali na mecz graczy z pierwszego zespołu. Pojawili się m.in. Mateusz Dziemba, Adam Metelski, czy Przemysław Szymański. Taki fakt był nie do przyjęcia dla gospodarzy, którzy postanowili zbojkotować mecz. Jak wyglądało spotkanie?
Zespół gospodarzy w każdej akcji ofensywnej gości popełniał przewinienie. Skutek? Aż 11 wykluczeń zawodników. Jako że na boisku w jednej drużynie musi przebywać dwóch graczy, sędziowie w 13. minucie zmuszeni byli przedwcześnie zakończyć zawody! Jedynym "szczęśliwcem", który nie złapał pięciu przewinień był Tomasz Bryzek.
Warto zaznaczyć, że goście pierwszą kwartę wygrali aż... 63:29. Z kolei w drugiej odsłonie triumfowali 29:0.
Goście aż 93-krotnie stawali na linii rzutów wolnych! 16 prób okazało się niecelnych. Najwięcej oczek w ekipie gości uzyskał Jakub Załucki - autor 15 punktów. 14 oczek dorzucił Grzegorz Małecki, który jeszcze w piątek "dziurawił" kosz Wikany Start Lublin na boiskach Tauron Basket Ligi.
autorem tekstu jest pan Karol Wasiek
to On istnieje?