Love_is_Love napisał/a:
Smutne w chuj. Pierdolona wojna rosyjskich narodowców.
Zasadniczo wszystkie wojny są spowodowane przez niesamowicie nieliczne jednostki.
99% osób na świecie chce kurwa sobie żyć w świętym pierdolonym spokoju i zasadniczo wystarcza im póki mają co jeść, gdzie żyć i za co się bawić w wakacje oraz żeby dzieci były szczęśliwe.
Tych wojen nie wywołują zwykli ludzie ale oni na nich giną. Nikt z tych co walczą o wojnę nie idzie tam walczyć ani ich dzieci tam nie giną.
Po prostu są tacy którzy nieważne jak dużo będą mieć to i tak im kurwa będzie za mało. Jakby cała planetę mieli dla siebie i wszystkie bogactwa to i tak byłoby im za mało.