Tak się dojebaliśmy do tych gównianych spinnerów ale powiedzcie mi czym ten szajs różni się od badziewia którym nasze pokolenie się bawiło?
W czym to jest gorsze od tych gównianych lepiących łapek którymi się podpierdalało kartki koleżance z ławki?
Też wyrastaliśmy z tonami takiego czegoś a za kilka lat będzie nowa moda na kolejną zabawkę wypromowaną w internecie i znów będziemy się łapali za głowy.
Nawet nie chcę myśleć czym będą się bawiły nasze wnuki i prawnuki.

W pierwszym momencie jak o tym usłyszałem o tym tałatajstwie przyszło mi do głowy ale to "głupie, bezsensowne i Chu*owe". A chwile później naszła mnie krótka refleksja kurde jest dokładnie tak samo jak z jo jo za moich szczenięcych lat ten sam szał dosłownie zdupy (czytaj: nakręcone przez jakiś koncern mniejsza)tak więc tego nie ujadam bo po co niech się bawią i w przyszłości pewnie będą wspominać z sentymentem.