Ogólnie bardzo ciekawa dyscyplina sportu, ponieważ jest wbrew pozorom niebezpieczniejsza od np. skoków spadochronowych ze względu na ryzyko blackout'u tzn omdlenia z ochujeniem, który występuje dosyć niespodziewanie i nigdy do końca nie wiadomo kiedy się trafi. Btw każdy kto, czyta ten post jeszcze dziś może nauczyć się wstrzymania oddechu na jakieś 3 minuty, bo cała zabawa opiera się na powstrzymywaniu skurczów przepony, bo wbrew pozorom kiedy wydaje nam się, że nie wytrzymamy, już ani sekundy dłużej powinniśmy spokojnie wytrzymać jakieś dwie minuty. Oczywiście pod wodą, powstrzymywanie skurczów przepony jest odrobinę przerażające, jednak nieporównywalną przyjemnością można cieszyć się przebywaniem pod wodą. Polecam wszystkim, bo sport bardzo tani, przyjemny i laski na to lecą. Mam nadzieję, że weźmiecie sobie drodzy sadole do serca ten post i już niedługo będę mógł się poszczycić przyczynkiem kilku utopień.
pozdro