Z jebnięciem!
r3gnol29
• 2014-06-27, 16:17
143
Witam szanownych
Jest piątkowe popołudnie, oczy po 30 godzinach tworzenia dokumentacji technicznych same się zamykają, także pora i Was powkurwiać
Poczekalnia zasypywana jest co rusz nowymi moto-materiałami z ruskich, równych jak lustro szos, gdzie poziom skomputeryzowania jeżdżących po nich bolidów wyklucza jakiekolwiek ciekawsze akcje. Dlatego tchnę trochę życia w wasze trzęsące się od przedawkowania BE Powera rączki.
Któregoś pięknego dnia, natchnięty falą pornosów typu "public agent" zakupiłem swojego pierwszego handycama JVC - Everio GZ-HD30. Gówno jakich mało, ale podjarany milionami lasek lecących na obiektyw, ruszyłem w świat. Niestety, w życiu nie było tak kolorowo jak na filmie i zmieniłem trochę grupę docelową.
Przypadkowo trafiłem na zawody PFD - pierwsze zetknięcie z napierdalaniem bokiem. Jasne, że się nim tutaj chwaliłem - DMP leczy sadolowy widownia mnie nie zawiodła - wolała materiał z jakimś pijaczkiem
Wspinaczka górska
I chuj - wpadłem po uszy i do dziś zajawa na kamery i mocne driftowoz i wyścigówki została (ale o tym nie dzisiaj). Więc, żeby zadowolić Wasze wyszukane gusta stanąłem trochę bliżej i ot, co z tego wynikło...
Droga oczywiście zamknięta na 4
Jest piątkowe popołudnie, oczy po 30 godzinach tworzenia dokumentacji technicznych same się zamykają, także pora i Was powkurwiać
Poczekalnia zasypywana jest co rusz nowymi moto-materiałami z ruskich, równych jak lustro szos, gdzie poziom skomputeryzowania jeżdżących po nich bolidów wyklucza jakiekolwiek ciekawsze akcje. Dlatego tchnę trochę życia w wasze trzęsące się od przedawkowania BE Powera rączki.
Któregoś pięknego dnia, natchnięty falą pornosów typu "public agent" zakupiłem swojego pierwszego handycama JVC - Everio GZ-HD30. Gówno jakich mało, ale podjarany milionami lasek lecących na obiektyw, ruszyłem w świat. Niestety, w życiu nie było tak kolorowo jak na filmie i zmieniłem trochę grupę docelową.
Przypadkowo trafiłem na zawody PFD - pierwsze zetknięcie z napierdalaniem bokiem. Jasne, że się nim tutaj chwaliłem - DMP leczy sadolowy widownia mnie nie zawiodła - wolała materiał z jakimś pijaczkiem
Wspinaczka górska
I chuj - wpadłem po uszy i do dziś zajawa na kamery i mocne driftowoz i wyścigówki została (ale o tym nie dzisiaj). Więc, żeby zadowolić Wasze wyszukane gusta stanąłem trochę bliżej i ot, co z tego wynikło...
Droga oczywiście zamknięta na 4