Za Wp.pl
Niech żyje! Niech żyje! Niech żyje umiłowany przywódca Korei Północnej, propagator idei Dżucze i jedyny prawowity spadkobierca Słońca Narodu Kim-Ir Sena. Niech dalej wciela w życie ideę komunizmu, która w końcu zwycięży także na świecie. Konsolidacja Korei zadaniem świata. Kłaniamy się nisko wielkiemu wodzowi!
Zobacz również
Mundial: Brazylia - Korea Północna na żywo!
Mundial: Jong Tae-se, koreański Rooney
Mundial: Korea Północna może legalnie transmitować mecze
Gwiazdą Korei Północnej jest oczywiście umiłowany przywódca, Towarzysz Kim-Dzong Il. To dzięki jego wstawiennictwu u boskiego Kim-Ir Sena Koreańczycy zakwalifikowali się na mundial i dzięki niemu odniosą na nim wielkie sukcesy. Mówi się nawet, że Towarzysz osobiście chciał wystąpić w ataku reprezentacji Korei, jednakże wtedy wynik Mistrzostw byłby przesądzony, a zwycięstwo jedynej słusznej Korei oczywiste. Stąd też Sepp Blatter osobiście poprosił Kim-Dzong Ila, by dał szanse innym reprezentacjom i nie wchodził na boisko. Największy spośród żyjących zgodził się na to w swojej wspaniałości i Korea wystąpi bez Niego.
Umiłowany Przywódca urodził się w 1941 roku na górze Paktu-san. Jego narodzinom towarzyszyły niespotykane zjawiska przyrodnicze: rozbłyśnięcie wielkiej gwiazdy idei Dżucze, spadały komety, a dzieciom uczącym się w słusznych koreańskich szkołach z nieba spadały cukierki.
Autor niniejszej sylwetki Towarzysza Kim-Dzong Ila przyznaje, że w czasie pisania Jego biografii po policzkach popłynęły mu łzy, a jego dusza zajaśniała promienistym blaskiem.
link do artykułu
mundial.wp.pl/title,Gwiazda-Korei-Polnocnej-Kim-Dzong-Il,wid,12307266,...