Niestety selekcja naturalna w tym wypadku nie zadziałała
.
Nietypowa interwencja policjantów w centrum Kalisza. Jedną z ulic zablokowała kobieta, która nie mogła wydostać się ze swojego samochodu. Okazało się, że auto po tuningu nie miało klamek, a drzwi otwierały się tylko na pilota. Kłopot w tym, że tym razem pilot nie zadziałał.
- Jeśli chodzi o pojazdy poruszające się po naszych drogach niewiele rzeczy jest w stanie zaskoczyć funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego. Zdarzają się jednak sytuacje kiedy i oni przecierają oczy ze zdumienia - przyznaje Anna Jaworska-Wojnicz z kaliskiej policji.
Tak był w centrum Kalisza, gdzie jeden z pasów zablokował samochód. Wewnątrz siedziała 34-letnia kobieta z małym dzieckiem, która nie mogła się wydostać z auta.
Tuningowa klatka
Utknęła w korku i zaczęła rodzić. Do szpitala odwiozła ją policja
Do szpitala...
czytaj dalej »
- Samochód był po tuningu. Nie miał klamek wewnątrz i na zewnątrz pojazdu. Drzwi samochodu otwierały się jedynie na pilota przy użyciu specjalnych siłowników. Miejsca, w których powinny znajdować się klamki zostały usunięte i polakierowane. W aucie nie było też możliwości otwarcia szyb - tłumaczy Jaworska-Wojnicz.
Awarii uległ prawdopodobnie układ elektryczny. Na miejsce musiał przyjechać mąż kobiety, który wytłumaczył jej, jak otworzyć drzwi.
Za stan techniczny pojazdu i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu, kobieta została ukarana mandatem w wysokości 500 zł, zatrzymano jej także dowód rejestracyjny.
- Pozostaje pytanie co mogło się wydarzyć, gdyby samochód się zapalił? - pyta policjantka.
żródło