Po tym, jak bojownicy ISIS zaatakowali iracki Sinjar, kilkaset kobiet trafiło do niewoli. Jazydki zostały później sprzedane, a ich dramat obrazuje to, co działo się z Ashraq Haji Hamid, która była gwałcona kilka razy dziennie.
Na początku sierpnia 2014 roku bojownicy ISIS zaatakowali Sinjar w Iraku, po czym zabili tysiące Jazydów. Dorosłe kobiety i nastolatki zostały z kolei niewolnicami seksualnymi. Ashraq Haji Hamid, podobnie jak kilkaset innych towarzyszek, została zabrana do Mosulu, gdzie Abu Hamam kupił ją za sto dolarów. – Wybrał mnie, a potem pociągnął za włosy. Nie spodziewałam się, że będą mnie gwałcić, bo miałam zaledwie 14 lat. Ale oni skuli mnie kajdankami i gwałcili, jeden po drugim – powiedziała Hamid cytowana przez The Independent.
19-letnia dzisiaj kobieta była molestowana nie tylko przez towarzyszy Hamama, ale również przez niego samego. – Obiecał, że pozwoli mi odejść, ale potem gwałcił mnie trzy razy dziennie i bił. Byłam tylko dzieckiem i niczego nie rozumiałam – przyznała. W 2015 roku udało jej się uciec do Niemiec, gdzie na ulicy w Stuttgarcie spotkała swojego oprawcę. Ten powiedział, że zna jej adres zamieszkania. Kobieta po kilku latach postanowiła wrócić do Iraku, by uciec Hamamowi. Jednocześnie sprawa gwałtów została zgłoszona irackim służbom bezpieczeństwa, a gwałciciel trafił za klatki. Pod koniec listopada spotkał się ze swoją ofiarą podczas programu emitowanego w stacji Al-Iraqiya.
Hamid najpierw opowiedziała na antenie o dramacie, jaki przeszła, a później skonfrontowała się w ubranym w żółty mundur więzienny i skutym kajdankami Hamamem. – Zniszczyłeś mi życie. Okradłeś mnie ze wszystkich moich marzeń – powiedziała 19-latka w kierunku swojego oprawcy. – Dlaczego mi to zrobiłeś? Miałam 14 lat. Tyle samo co twoja córka, twój syn lub siostra – kontynuowała w kierunku gwałciciela, który nie podnosił głowy. Spotkanie z oprawcą było dla Hamid dużym obciążeniem emocjonalnym, co widać pod koniec nagrania.