10-latek z amerykańskiego stanu Arkansas zmusił policję do pościgu za autobusem szkolnym, który uprowadził i prowadził przez niemal 80 km drogą biegnącą przez treny wiejskie - podała miejscowa policja.
W piątek wieczorem pracownicy szkoły w miejscowości Dumas ujrzeli światła na parkingu autobusów szkolnych. Zgłosili policji kradzież jednego z autobusów.
W pościgu za pojazdem uczestniczyli funkcjonariusze z trzech obwodów i czterech miejscowości stanu Arkansas. Agencja Associated Press pisze, że próba zatrzymania autobusu przy pomocy kolczatki (blokada drogowa w postaci ostrych kolców) nie dała rezultatu.
W końcu autobus zwolnił i zatrzymał się. Wówczas policjanci zobaczyli, że kierowcą jest dziecko. Założyli mu kajdanki i zaprowadzili do aresztu, skąd przekazali go rodzicom. Nie wiadomo, czy 10-latkowi zostaną postawione formalne zarzuty. (ak)