Jesteśmy świadkami działania wielkiej korporacji półświatka przestępczego, jaką jest PZPN, który niezależny od państwa – dostaje horrendalną gotówkę, którą w większości przeznacza na premie za niewykonany stadion, bądź odprawy dla zwolnionych pracowników liczone w dziesiątkach milionów euro. Lud reaguje na opresje kierowane przez autonomiczną władzę tej niezależnej od państwa jednostki, jednak samo państwo – trzyma ręce z dala. Każdy dba o swoje interesy, już pozbyli się do cna w sobie człowieczeństwa. Czy ten kraj może być jeszcze choć przez chwilę normalny? Związek, który powinien zajmować się potrzebami najbardziej znanej dyscypliny w Polsce ex aequo z piłką siatkową – jest niszczony bez skrupułów przez byłe gwiazdy piłki nożnej. Wszystko to dla kasy.
“Drogą papieża będę szedł”.
Jest to cytat z ulotki wyborczej, którą Grzegorz Lato przesłał do delegatów, by przekonać ich do jego osoby podczas wyborów do Komitetu Wykonawczego UEFA. Jest to na tyle perfidne i cyniczne zarazem, że nie sposób zapomnieć o tych słowach. Ciekawi mnie to czy za słuszne jego słowom uważa pranie grubej forsy i wszystkie kłamstwa, które skierował w kierunku polskich kibiców piłki nożnej. Ja sam się za takiego nie uważam, jednak stoję murem za tymi ludźmi, bo w innych krajach wszystko jest nader racjonalne, zaś u nas musi być inaczej. Tu nie chodzi już o naszą mentalność, bo nie w naszej mentalności tkwi problem, a w mentalności takich ludzi, jak Michał Listkiewicz czy Zdzisław Kręcina, którzy do tej pory zaciekle współpracują z prezesem związku.
Na szczęście wtedy odniósł porażkę, otrzymując ledwo dwa głosy od delegatów – chociaż ci mają choć krztę oleju w głowie. Takim bredniom nie uwierzyłoby nawet dziecko w okresie przedszkolnym, bo trzeba być totalnym głupcem, mówiąc, że w życiu kieruje się słowami papieża, a mając na sumieniu tyle przekrętów i matactw.
“Cieszy postawa obywatelska tych ludzi. Szkoda, że są studentami i nie pamiętają, czego ich uczono. Nie po to walczyliśmy na barykadach – może nie my, tylko starsi nasi – żeby teraz porządek prawny był zachowany” ~Zdzisław Kręcina
Tak, właśnie – pozamykać tych wszystkich bandytów, którzy chcą z piłki na tle zawodowym czerpać przyjemność. To oni psują przecież całą atmosferę, zaś najdroższy sekretarz ma rację świętą i nienaruszoną.
Pomyśleliście być może ile on mógł przez te wszystkie lata wytrzepać pieniędzy z budżetu państwowego? Sprawując od roku 1999 władzę sekretarza generalnego Polskiego Związku Piłki Nożnej, mógł ustawić życie kolejnych dziesięciu pokoleń swojej rodziny. Nie wspominając właśnie o pieniądzach jakie otrzymał po zwolnieniu ze stanowiska; nikt jeszcze nie dowodzi tego, czy nie otrzymuje wciąż pieniędzy z budżetu.
“Chcę od jednej do trzech baniek za kontrakt”.
Prezes jest podobno najlepiej zarabiającym człowiekiem w Polsce; oczywiście nie biorąc pod uwagę prezesów wielkich korporacji, jak Jan Kulczyk. Zarabia najlepiej, a stoi jedynie na czele niszowego, sportowego związku. Czy to świadczy dobrze o naszej polityce państwowej? Jest to strzał w kolano, który wkrótce może przerodzić się w egzekucję ze skierowaną kulą w potylicę.
- Grzegorz Lato oszukał Polskę, oszukał polską piłkę – mówi Nowemu Ekranowi Kazimierz Greń. – Miał zmienić Polski Związek Piłki Nożnej, tymczasem zmienił jedynie stan swojego konta.
Bowiem taka jest prawda, że całym tym związkiem rządzi jeszcze ktoś z góry – pieniądze są prane w grubych ilościach, zaś nawet instytucja skarbowa nie kwapi się, aby sprawdzić źródła dochodów związkowców.
Zważając na to, że wspomnianych w śródtytule kontraktów w miesiącu ma nawet pięć, więc nie ma na co narzekać. Jednak nie zabawiam się w dziennikarzynę dochodzeniowego z gazety Super Express, zależy mi jedynie na prawdzie i normalności. Normalności, której tak bardzo już brakuje w polskiej piłce.
Polskiej reprezentacji przyniosłeś chlubę. Równie prędko ją unicestwiłeś.
Warto wspomnieć o korupcjach, które mają nadal miejsce na dużą skalę w polskiej piłce. W instytucjach piłki nożnej w Europie Wschodniej jest to niestety dosyć popularne. Wydaje mi się, że przez to reprezentacje tracą dobrych zawodników, przez to również kluby nie potrafią już docenić piękna w piłce nożnej.
Mamy w naszym kraju jednak sporą grupę ludzi, którzy za swój klub oddaliby życie. Doceniam przez to kibiców i wszystkich ludzi, którzy ich wspierają sercem, czynem i zaangażowaniem w odbudowę polskiej piłki nożnej. Słynna zabrzańska Torcida czy warszawscy Legioniści – ich wszystkich łączy jedno: miłość do klubu. Więc nawet jeśli wielka, mafijna korporacja będzie chciała objąć pełną władzę, nie będziemy musieli długo oczekiwać na bunty kibiców. Jednak warto pomyśleć nad tym, aby te protesty były bardziej widoczne.
Na stadiony wkracza komunizm. Najpierw zamknęli stadiony, później zaczęły się rebelie, a doszło do tego, że zabrania się wywieszania transparentów upamiętniających śmierć znanego kibica czy takiego z napisem “Precz z komuną!”. Wolność słowa w kraju rzekomo demokratycznym zostaje nam odebrana, zostaje unicestwiona przez rządy niezależnej jednostki państwowej. A czemu ona ma pełną władzę do tego, aby decydować o ograniczeniu wolności osobistej i wolności słowa? Taka sprawa powinna jak najprędzej trafić do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Dlatego też nie powinniśmy pozostawiać suchej nitki na tym człowieku i jego współpracownikach; nie możemy pozwalać na kłamstwa, wobec polskich kibiców i wszystkie przekręty, które widzimy gołym okiem. Jeszcze się dziwię, że taki człowiek jest wciąż żywy na swoim stanowisku przez tak długi okres czasu.