Żył z tym trzy lata!
32-letni Billy McNeely z Kanady trzy lata temu został ugodzony nożem. Gdy zgłosił się do szpitala, lekarze zdiagnozowali, że jest to tylko mocniejsze draśnięcie. Opatrzyli je i odesłali mężczyznę do domu. Rana jednak dosyć długo się goiła, a przy intensywnym wysiłku często pobolewała.
Gdy McNeely poprosił o konsultację w tej sprawie, doktor uspokoił go, tłumacząc, że ból jest spowodowany naruszonymi nerwami. 32-latek zaufał mu. Wątpliwości, co do lekarskiej tezy nabrał podczas więziennego badania detektorem metalu. Urządzenie wydawało alarmujące dźwięki, gdy czujnik znajdował się w okolicy dawnej rany.
Gdy w miejscu cięcia zaczął tworzyć się guzek, a dotykając go można było wyczuć coś ostrego, mężczyzna ponownie zgłosił się do lekarza. Okazało się, że w ciele Kanadyjczyka tkwiło 7-centymetrowe ostrze noża, które odłamało się od rękojeści! Lekarz, który po bójce opatrywał mężczyznę, nie zauważył go, bo nie zrobił prześwietlenia.
Przypadek Billy'ego McNeely nie jest odosobniony. Jak się okazuje, niejedno zdjęcie rentgenowskie może wprawić w osłupienie!
Widelec w żołądku
Lee Gardner trafił do szpitala w sierpniu 2012 roku z silnym bólem brzucha i wymiotami. Objawy zaczęły się po tym, gdy zrobił mocny skłon. Lekarze, chcąc wyleczyć problem pacjenta, zrobili rutynowe badania. Przy pomocy kamery obejrzeli wnętrze przewodu pokarmowego Gardnera.
W pewnym momencie ich oczom ukazał się szokujący widok. Zauważyli, że mężczyzna ma w żołądku... plastikowy widelec. Sztuciec wbił się w ścianę żołądka. To powodowało krwawienie, ból i złe samopoczucie.
Okazało się, że 10 lat wcześniej mężczyzna przez przypadek połknął widelec. Zgłosił się wtedy do lekarza, ale ten poradził mu, żeby nic z nim nie robił, bo organizm na pewno sam pozbędzie się ciała obcego z organizmu. Nie wykonując nawet zdjęcia rentgenowskiego, lekarz odesłał pacjenta do domu...
Gwóźdź w czaszce
To zdjęcie rentgenowskie czaszki obywatela Korei Północnej wykonane w grudniu 2004 roku. Mężczyzna zgłosił się do szpitala, skarżąc się na ból głowy. Przyczyna dolegliwości zaskoczyła medyków. Po wykonaniu "prześwietlenia" zobaczyli, że w głowie pacjenta tkwi gwóźdź.
Gdy poinformowali o niej mężczyznę, nie krył zdziwienia. Dopiero później przypomniał sobie, że kilka lat wcześniej miał wypadek, podczas którego mogło dojść do wbicia metalowego pręta.
Prawdziwy rekordzista!
Nie raz już pisaliśmy o tym, że ktoś próbował przemycić w żołądku narkotyki. Jednak nikt jeszcze nie odważył się połknąć aż takiej ilości zakazanych substancji.
Pewien Irlandczyk w ten sposób szmuglował kokainę z Brazylii do Europy. Wielokrotnie przebił swoich dotychczasowych rywali. Wchłonął aż 72 kapsułki tego narkotyku! To daje prawie kilogram czystej kokainy.
20-letni przemytnik był święcie przekonany, że mu się uda. Podejrzanego Irlandczyka nie wpuszczono na pokład samolotu do Brukseli. Zabrano go natomiast do pobliskiego punktu medycznego, gdzie za pomocą trójwymiarowego tomografu prześwietlono mu dokładnie żołądek. Bardzo szybko wyszło na jaw, że młody przestępca ma w brzuchu aż 72 torebki kokainy. Niedoszły diler został aresztowany
Jak za mocne to na Harda
Więcej wstawię jutro