Z Kolumbijczykami nie wygrasz!!!
Pamiętacie gang, który szmuglował marihuanę przez granicę za pomocą katapulty? Kolumbijczycy poszli 'nieco' dalej. Narkotyki przewozili za pomocą... miniaturowej łodzi podwodnej, mogącej dopłynąć aż do wybrzeży Meksyku.
Nie od dziś wiadomo, że kolumbijskie kartele mają w swoim arsenale łodzie podwodne. Ostatnią znalazły w lipcu zeszłego roku wojska Ekwadoru. Jednak najnowsze znalezisko jak do tej pory jest najbardziej zaawansowanym konstrukcyjnie.
O ile poprzednie 'okręty' mogły zanurzać się tylko połowicznie (na powierzchni pozostawał kiosk) ten może operować znajdując się w całości pod wodą - powiedział Manuel Hurtado, pułkownik marynarki Kolumbii. Nie wiadomo, na ile wystarczają mu zapasy tlenu i paliwa. Jak na razie pewne jest tylko to, że może pomieścić ok. 8 ton narkotyków, zanurza się na ok. 2,7 metra i posiada peryskop o długości ponad pięciu metrów.
Łódź podwodną znaleziono dzięki tajnym informatorom, zanim jeszcze odbyła swoją dziewiczą podróż. Kartel musiał wiedzieć o planowanej operacji, ponieważ w pobliżu nie było nikogo z załogi. Wywieziono także przygotowane do transportu narkotyki.
Do tej pory przechwycono 32 podobne konstrukcje przechwycone przez wojska rozmaitych państw południowoamerykańskich. Jak widać, Meksykanie ze swoimi trebuszami miotającymi paczki marihuany nie mają co konkurować z Kolumbijczykami.