Tak samo kurwa, jak swastyka nie ma nic wspólnego z chujem adolfem. To chuj, że ludzie z tym właśnie symbolem praktycznie rozjebali Polskę, dlaczego kurwa nie mogę iść przez ulicę ze swastyką na koszulce. Zanim hitler sobie ją przywłaszczył, była bardzo pozytywnym symbolem.
Tak samo, dlaczego nie mogę mieć na koszulce adofa, przecież zanim zaczął mordować ludzi, był o ile mi wiadomo malarzem. No i dlaczego nie mogę tego łączyć, czyli np halowanie, swastyka na koszulce i naszywka z adolfem, dlaczego wam, niedouczonemu społeczeństwu kojarzy się to tylko z jednym. Może akurat jestem rzymianinem, zafascynowanym indiami i malarstwem adolfa.

Chociaż przez kurwa szacunek do Polskich i zagranicznych ofiar nazizmu, byś nie wypisywał podobnych bredni. To chuj że ktoś już wcześniej wykorzystywał taki czy inny symbol, ważne że obecnie kojarzy się jednoznacznie ze skurwysynami wykorzystującymi go na każdym kroku. Poza tym, jest różnica między standardowym hajlowaniem, a zwykłym machaniem wyprostowaną ręką, co robi większość osób z obrazków.