Wiewór napisał/a:
Drift to jest polski odpowiednik nascara. Widowisko dla najniższej warstwy społeczeństwa. Plebs siedzi i podnieca się zj***nymi plastikowymi furami trzymającymi się na szpachli i słowie honoru jak szympansy na widok wypiętej dupy.
Bezzębny margines odurzony alkoholem i narkotykami cieszy się, że kierowcy jeżdżą w kółko i smażą gumę tudzież rozpie**alają swoje potłuczone samochody o bandy.
Pierwszy biedak właściciel 20-letniej skody fabii 1.2 mpi demona prędkości namierzony
Drift jest najbardziej technicznym sportem motorowym pochłaniającym ogromne środki pieniężne by móc startować i coś osiągnąć, a ty tu wieśniaku z jakąś szpachlą wyjeżdżasz. Jedna opona czy carbonowy panel jest więcej wart niż twoje daily o ile je w ogóle masz. Po braku wiedzy i ignorancji wnioskuję, że jesteś po prostu <tu_wybierz_sobie_inwektywę>.