Ciekawe o co poszlo
Autor nagrania w Volvo S60R pozostawia do własnej oceny, czy popełnił błąd, jednakże opublikował film, aby pokazać agresywną postawę kierowcy oraz pasażera Forda Escorta Cabrio. Takie zachowania powinny być karane, jednak policja nie chciała zająć się sprawą. Teraz nagranie z lipca ubiegłego roku trafiło do sieci.
Urządzenie rejestrujące miało wyłączony mikrofon, a szkoda. Na światłach jeden z mężczyzn wysiadł z auta, otworzył drzwi Volvo i uderzył w twarz prowadzącego. Ten rozpoczął dalszą ucieczkę, ale na tym przepychanki się nie skończyły. Agresorzy z Escorta odpuścili dalszy pościg, gdy zobaczyli telefon przy uchu kierowcy, który dzwonił na policję.
Myślimy, że teraz, gdy sprawa nabrała rozgłosu, zainteresuje odpowiednie służby...