Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia w głośnej sprawie szczecińskiego fotografa. Zboczeniec wpadł latem ubiegłego roku dzięki amatorskiemu śledztwu użytkowników portalu Wykop.pl.

Pracujący w Szczecinie fotograf ze Stargardu od pewnego czasu publikował w internecie nietypowe nagrania. Na filmach widać było, jak wstrzykuje nasienie do pączków, ciastek i napojów, którymi później częstuje nieświadome niczego kobiety. Jego ofiarami były dziewczyny, które brały udział w castingu na pracownice butiku.

Mężczyznę namierzyli internauci, którzy na jego filmy natrafili za pośrednictwem portalu Wykop.pl. Dzięki zbiorowemu śledztwu udało im się rozpoznać lokal pojawiający się na nagraniach. Później odgadli także tożsamość fotografa. Co więcej, mężczyźni, którzy na nagraniach rozpoznali swoje znajome, własnoręcznie zatrzymali zboczeńca.

W trakcie badania sprawy na jaw wyszły kolejne odrażające szczegóły działalności mężczyzny. W toalecie swojego zakładu zamontował ukrytą kamerę, przez którą podglądał klientki. Na dysku jego komputera znaleziono także dziecięcą pornografię.

– Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nadzorowała śledztwo dotyczące m.in. doprowadzenia 9 pokrzywdzonych kobiet do poddania się innej czynności seksualnej. W toku tego śledztwa przedstawiono zarzuty jednej osobie. U podejrzanego ujawniono ponadto komputer, w którym znajdowały się pliki zawierające treści pornograficzne z udziałem osób małoletnich. Jeśli chodzi o zagrożenie karą: najsurowszy z zarzucanych czynów zagrożony jest karą w rozmiarze od 2 do 12 lat pozbawienia wolności – mówiła Joanna Biranowska-Sochalka ze szczecińskiej prokuratury.

Niezły skurwol

Źródło: www.msn.com

Patrząc na niektóre komentarze pod postami zastanawiam się, czy ten dzieciak czasem nie siedział kiedyś za długo na sadolu

Niespodzianka na drodze

Gościu do utylizacji ciągnie psa za samochodem. Rosja.

świzdu pizdu pół zakupów poszło w pizdu

Nie ma co opisywać... wszystko zawarte w nazwie tematu .

Tak jaranie się piłką szczególnie azjatycką to pedofilia ale ktoś taki przydałby się na polskiej arenie. Podobno trwają negocjacje z ciechocinkiem-żyrardów.

Chamstwo najwyższych lotów.

i jego codzienny patrol

Początek nowego roku akademickiego 2014/2015 na Politechnice Białostockiej. Jak zazwyczaj bywa gigantyczna kolejka do dziekanatu po odbiór legitymacji i różnych papierków.

Wnet jeden student z rządka chorobą genetyczną (nie ma w ogóle owłosienia) wpada na genialny plan polegający na szybszym załatwieniu swojej sprawy.

S: Ludzie mam raka, ostatnie tygodnie mojego życia są ciężkie jestem po chemii. Proszę zlitujcie się, przepuście mnie, nie chce spędzić ostatnich chwil życia na staniu w tej kolejce i tak moje życie jest ciężkie.

A: nie no idź.
B: proszę idź do przodu.
C: proszę zajmij moje miejsce.
itd.

Wnet student został przepuszczony przez wszystkich ludzi i dostał się do dziekanatu. Po 10 minutach wychodzi i mówi:

S: Taki chuj nie mam raka.

Miny zgromadzonych tam i stojących w kolejce ludzi nigdy nie zapomnę.