Represje na kibicach
Vouriel
• 2013-02-23, 0:47
150
Program Pospieszalskiego w który ukazuje jak to jest z tymi "kibolami", sami zdecydujcie czy jest to przekłamane w drugą stronę, czy jednak naprawdę rządzący nadużywają swoich praw. W mediach ukazują się tylko rzeczy na które jest już położone jakieś światło w którym nie najlepiej wyglądają środowiska kibicowskie... Idealni może wszyscy nie są, ale bez przesady...
Qros22
• 2013-02-23, 11:07
Najlepszy komentarz (48 piw)
To sobie wyobraźcie taką sytuację odnośnie wczorajszego meczu Polonia vs Pogoń (kibice gości nie wpuszczeni na stadion)
Jedziesz sobie z przyjaciółmi ze szczecina do warszawy do supermarketu. Żyjesz w rzekomo "wolnym" kraju więc nikt Ci tego nie może zabronić ( no może pod warunkiem że nie popierdalasz po pijaku ) Po dotarciu na miejsce po długiej podróży notabene która pochłonęła trochę twojego cennego czasu, razem ze znajomymi musiałeś sobie wziąć wolne z pracy no i dodatkowo koszty podróży - przed samym wejściem do supermarketu ochroniarz stwierdza że nie możecie wejść ponieważ nie macie kart stałego klienta tegoż właśnie sklepu. Chore, prawda ? Jakiekolwiek wyrazy sprzeciwu kończą się interwencją policji ( ewentualnie jak są łaskawi to wypiszą parenaście mandatów o byle gówno ) Jak nie chcesz chodzić posiniaczony przez parę dni to pakujesz się spowrotem do samochodu poirytowany bardzo,a już napewno wściekły z bezsilności bo przecież żyjemy w wolnym kraju a pogłoski o państwie policyjnym to przecież "mity"
Jedziesz sobie z przyjaciółmi ze szczecina do warszawy do supermarketu. Żyjesz w rzekomo "wolnym" kraju więc nikt Ci tego nie może zabronić ( no może pod warunkiem że nie popierdalasz po pijaku ) Po dotarciu na miejsce po długiej podróży notabene która pochłonęła trochę twojego cennego czasu, razem ze znajomymi musiałeś sobie wziąć wolne z pracy no i dodatkowo koszty podróży - przed samym wejściem do supermarketu ochroniarz stwierdza że nie możecie wejść ponieważ nie macie kart stałego klienta tegoż właśnie sklepu. Chore, prawda ? Jakiekolwiek wyrazy sprzeciwu kończą się interwencją policji ( ewentualnie jak są łaskawi to wypiszą parenaście mandatów o byle gówno ) Jak nie chcesz chodzić posiniaczony przez parę dni to pakujesz się spowrotem do samochodu poirytowany bardzo,a już napewno wściekły z bezsilności bo przecież żyjemy w wolnym kraju a pogłoski o państwie policyjnym to przecież "mity"