Coś nowego od szwagra..
No to tak mało sadystycznie(ale nie do końca), jednak prosto i konkretnie.
Jebana to Ty pewnie będziesz dzisiaj w te 85C o ile nie są wyimaginowane
Witam Panów. Co do samych pań w hurtowni nie mam nic. 2 telefony (trochę się zgubiłem na miejscu ale szacun dla Karoliny, która wręcz po mnie wyszła na parking ) 150 na stół i do roboty. Akcja od początku milutka, myju myju i do pokoiku. Chwila gadki i do roboty, lodzik Chciałem wolno i z wyczuciem i tak było, za co mega plus! Akcję 2 przerwał telefon z pracy i musiałem się zbierać. Wyszedłem na korytarz i jakież było moje zdziwienie: stoją buty niby takie same ale NIE MOJE. JAKIŚ DUPEK PORUCHAŁ Z 5 MINUT I WYSZEDŁ W MOICH BUTACH. TĘPY BYKU JEŚLI TO CZYTASZ TO ŻYCZĘ CI TRĄDU, ŚWIEŻBU I GRZYBICY W NAJLEPSZYM WYPADKU!!!! PATRZ BUCU Z CZEGO ŻYJESZ. ŻEBY CIĘ POGIĘŁO ZŁODZIEJU WOJASÓW. Ten co twoje buty w ofierze dziadom na ulicy zostawił!
No i co pyszczysz? Ciemno było się pomyliłech. Zanim się kapnoł to byłech już w Katowicach. Dzwoniłech potem ale jak to odkręcić. Przeca te twoje stare szłapcugi tyż nie były za wiela warte to się tak nie napinaj bo zawału dostaniesz
No kurwa rodowity Holender nam się znalazłu mnie w Amsterdamie