Pechowy włamywacz
Akcja właściwa od 1:33.
w PL jeszcze by czekał na policje
W polsce to by zawinęli właściciela tego domu, za to, że spuścił wpierdol włamywaczowi, bo wedle prawa mógł go tylko grzecznie poprosić aby nie włamywał się mu na chetę.
w PL jeszcze by czekał na policje
Trener piłkarski, który zajmował się szkoleniem dzieci i młodzieży, ma wyjątkowego pecha. Nie dość, że włamał się do jego domu złodziej i ukradł z niego wiele cennych przedmiotów, to jeszcze doniósł na niego policji. Wśród skradzionych przedmiotów były bowiem taśmy wideo, na których uwiecznił, jak wykorzystywał seksualnie dzieci - informuje thelocal.es.
Trzy taśmy wideo włamywacz zostawił przy jednym z samochodów w mieście Jaén w południowej Hiszpanii. Dołączył do nich list i adres domu mężczyzny, którego okradł.
Przez pechowy zbieg okoliczności taśmy te trafiły w moje ręce. Czuję się zobowiązany do dostarczenia wam ich, byście mogli wykonać swój obowiązek i zamknąć tego... do końca jego życia w więzieniu - napisał włamywacz w liście do policji.
Pedofil został już zatrzymany. Policji udało się dotrzeć do 4 jego ofiar, w tym 16-letniego chłopca, który był wykorzystywany seksualnie przez trenera, gdy miał 10 lat.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że trener zgłosił włamanie do swojego domu 9 dni wcześniej. Gdy wyliczał skradzione ze swego domu przedmioty nie wspomniał ani o kamerze wideo, ani o taśmach wideo, które zabrał mu złodziej.
Brzozowska policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragicznego zdarzenia w Haczowie, w trakcie którego został śmiertelnie ugodzony nożem 24-letni mężczyzna. Policja zatrzymała podejrzewanego o ten czyn 62-latka - informuje Radio Rzeszów.
Jak wstępnie ustalono, wczoraj po południu młodszy z mężczyzn próbował wejść do domu starszego mieszkańca Haczowa przez okno, po uprzednim wybiciu szyby.
Prawdopodobnie wtedy, 62-latek ugodził go nożem. Cios okazał się śmiertelny. Młody człowiek zmarł jeszcze przed przybyciem karetki pogotowia.
Mężczyzna był wcześniej notowany za włamania i kradzieże. Policjanci zatrzymali sprawcę i sprawdzili jego trzeźwość. Badanie alkomatem wykazało u niego 0,2 promila alkoholu w organizmie. Na miejscu zbrodni policyjni eksperci zabezpieczyli ślady i dowody przestępstwa i rozpoczęli śledztwo w tej sprawie.