Taki duży, taki mały, może w Isis być...
Taki gruby, taki chudy, może w Isis być...
Taki ja i taki ty może w Isis być...
Taki ja i taki ty może w Isis być...

Isis kocha Boga, życia mu nie szkoda,
Kocha swojego, jak siebie samego...
Isis kocha Boga, życia mu nie szkoda,
Kocha swojego, jak siebie samego...

Taki duży, taki mały . . .

Kto się nawróci, ten się nie smuci:
Każdy jebnięty chodzi uśmiechnięty.
Tylko zgwałcona jest zadowolona:
Każda jebnięta chodzi uśmiechnięta...

Taki duży, taki mały . . .

Nic nie potrzebuje, zawsze detonuje,
Bo święta załoga kocha tylko Boga...
Nic nie potrzebuje, zawsze detonuje,
Bo święta załoga kocha tylko Boga...

Taki duży, taki mały . . .

Gdzie można dzisiaj świętych zobaczyć?
Są między nami na ścianie rodacy!
Gdzie można dzisiaj świętych zobaczyć?
Są między nami na ścianie rodacy!

Taki duży, taki mały . . .

Zainspirowany cytowaną poniżej wypowiedzią postanowiłem podzielić się historyjką z lat 90.

Słowa klucze i heja, rozprawka dookoła tych samych utartych schematów. Uznasz, że wiersz może mieć inne przesłanie? Może ma drugie albo trzecie dno? Kolejne znaczenie? Albo Ty postrzegasz go inaczej bo kurwa masz takie prawo? Albo chcesz podyskutować, poznać różne opinie i punkty widzenia? To cie kurwa nawet sam nauczyciel wyśmieje przy całej klasie. Pała, albo 2- za chęci, trzeba było pisać wedle schematu jak każdy lemming.

Mój znajomy z liceum miał inne nazwisko niż ojciec. No i była taka sytuacja, że zinterpretował wiersz, praca na 2 strony, dostał pałę z komentarzem "kompletny brak zrozumienia przesłania autora".

Ponieważ chłopak miał swoje za kołnierzem, przy okazji "wezwania rodziców do dyrekcji" ojciec poprosił, żeby w gabinecie dyrektora stawiła się też nauczycielka języka polskiego, ponieważ zamierza podać w wątpliwość jej kompetencje.

Rozmowa o przewinieniach typu petarda w toalecie - standardowo. A potem przyszła kolej na polonistkę. Zaproszono ją do pokoju, wchodzi cała w nastroju bojowym i pyta, o co chodzi. Ojciec znajomego na to wyciąga tę pracę domową z interpretacją wiersza i wywiązuje się mniej więcej taki dialog:

[O]jciec: Chciałbym prosić o zmianę tej niesprawiedliwie wystawionej oceny.

[P]olonistka: To ja tu jestem od oceniania, poza tym pański syn źle zinterpretował wiersz.

[O]: Proszę pani, mój syn napisał interpretację co najmniej na 4. Na piątkę to może nie, bo jeden wers rzeczywiście ma nieco inną wymowę.

[P]: Proszę pana, ja skończyłam studia podyplomowe z literaturoznawstwa, pisałam pracę magisterską o interpretacji poezji, a pan?

[O]: Nie...

[P]: ... To ja panu wytłumaczę (tutaj długi wywód na temat co podmiot liryczny, kogo podmiot liryczny, dlaczego podmiot liryczny - i ogólnie cały stek lirycznego pierdolenia).

[P]: Czy teraz pan rozumie?

[O]: Mogę pani coś pokazać?

[P]: Proszę bardzo.

Ojciec kolegi wyciąga sfatygowaną kartkę papieru złożoną na cztery i w milczeniu daje do wglądu. Była to kopia wniosku do Związku Literatów Polskich o rejestrację pseudonimu artystycznego, pod którym został wydany między innymi tomik poezji zawierający rzeczony wiersz.

[P]: ...

Wujek Mieciu dobra rada wie jak wiersze się układa

Człowiek, który ma 78 lat przyszedł na marsz w obronie mediów po to, aby bronić ojczyzny. Opowiedział też autorki wiersz. Ile czasu minie, aż my zauważymy to o czym on mówi i zmobilizujemy się do zmian?

Taki wiersz popełniłem przed momentem twórczość własna

"Jaśniepaństwo"

Co tak śmierdzi strasznie z rana?!
niby ryba niedomyta?
pyta Jaśniepani Pana,
a on rzecze "moja pyta",
Toż to skandal niesłychany!
Toż to wieść niesamowita!
By jak śledź z beczki wybrany,
waliła szlachecka pyta!

Na to dictum Pan się śmieje:
Nic przypadkiem się nie dzieje,
zważ Waćpani gdzie mój chuj,
właził wczoraj niczym zbój.

~Z internetu - 07.04 (07:52)
Za co NIE kocham cię, Polsko !!! Za mamę w Anglii, tatę w Irlandii Za bezrobocie, bezdomnych krocie, Za wygłodzone emerytury, Za renty kiepskie, w ulicach dziury, Za to, że chorym umierać każesz W długich kolejkach i bez lekarzy, Za drogie leki bez refundacji, Multum szpitali do likwidacji, Za niepotrzebne nam IPN-y, Za senatorów, w sutannach hieny, Za to, że uczniom zamykasz szkoły, I za rządzące nami matoły, Za katechezy w lekcyjnych salach I za msze święte na szkolnych galach, Za puste brzuszki i smutne buzie, Za brak perspektyw i za "przedmurze" Za zrujnowany przemysł, fabryki, Umowy - śmieci, w biurach klęczniki... Nikniesz, marniejesz, stajesz się Wolska, Za to nie mogę kochać cię, Polsko !!!

takie są dzisiaj dziewice
kutas w buzi i odbycie
cipka "niby" nie ruszona
bo dla księcia zostawiona
gdy już jest w jego ramionach
kręci i manipuluje
w dupie ma co książę czuje
wszystkim mówi"nie jest taka"
lecz po klubach ciągle lata
dziś znów przyszła, kuso ubrana
na każdego leci pana
w pól do pierwszej najebana
ciągnie w kiblu na kolanach
zamiast mózgu snopek siana
głupia cipa bardaszna
biega tańczy w bramie naszczy
wyjebane czy ktoś patrzy
wyjebane co kto powie
może książę się nie dowie
może książę jej wybaczy
ze jebana się łajdaczy
bawiła się doskonale
szkoda że nic nie pamięta, wcale
księciu powie czułe słówko
byłam kotku z przyjaciółka.
wszyscy mieli ją koledzy
a książę żyje w niewiedzy
myśli sobie "jestem młoda"
kolejnemu robiąc loda
nie myśli o konsekwencji,
że przy dalszej dekadencji
na jaw wyjdzie prawda cała,
że cała dzielnica ją miała
jestem tylko narratorem
lecz z niczego tego nie wziąłem
jak patrze na młode kobiety
rzygać mi się chce, niestety
jedna myśl mi siedzi w głowie
mało już porządnych kobiet

materiał własny wymyślony podczas pracy w krainie wiatraków
jak chujowe to sami wiecie co zrobić

Taki oto dostałam dziś wierszyk, od wujka polityka.

Apelujemy! Idź w niedziele na wybory, bo będa nami rządzić potwory- w skutek czego Twoje dzieci pojadą za chlebem do Angli zbierać śmieci. Swoim mądrym i dobrym wyborem zapobiegnij morderczej inwazji aby twoi bliscy nie poddali Cie w przyszłosci eutanazji!!

Proszę nie spinać dupy! Za sranie żarem w tym temacie z automatu ban!

Roses are red,
violets are blue.
I have a gun,
get in the van.

Kumpel pisze wiersze i postanowił się ze mną podzielić swoja twórczością. Myślę że klimat spasuje do tematyki forum

Istnieje jedna droga do serca kobiety,
Biegnie przez klatkę piersiową... niestety,
Gdy sam na sam, z wybranką zostaniesz,
Przez rozcięcie skóry do jej wnętrza się dostaniesz,
Jak się domyślasz, potrzebny będzie ostry nóż,
Przez otwór w ciele swą rękę w nią włóż,
Pozbądź się wszystkiego co cel Ci zagradza,
I pamiętaj... Takie serce już nigdy nie zdradza!

Materiał nie jest własny, twórczość znajomego.