Klasyfikacja na WKU i inne
Nietzsche
• 2015-07-05, 18:37
617
Takich kilka zasłyszanych.
WKU. Przed lekarzem stoi goły chłopak i skarży się na słaby wzrok. Lekarz podnosi pięść i pyta:
- Co widzisz?
- Nic nie widzę.
Lekarz woła pielęgniarkę, rozpina jej bluzkę i zaczyna masować jej piersi.
- A teraz?
- Jakieś niewyraźne kontury...
- Chłopcze, może twoje oczy niedomagają, ale twój chuj pokazuje prosto na koszary...
Panie doktorze, co mi jest?
- A co panu dolega?
- Otóż jak usiądę w kucki, lewą ręką dotknę prawego pośladka, prawą przełożę za głowę i chwycę się za szyję, to w lewym kolanie mi tak cichutko pyka. Co to może być?
- To oznacza drogi panie, że ma pan od ch*ja wolnego czasu...
Kiedyś żyłem sam i moje rzeczy byle gdzie walały się na swoim miejscu.
Teraz mieszkam z dziewczyną i moje rzeczy są ładnie poukładane, ale nie wiem gdzie...
Gabinet dentystyczny. Z fotela schodzi zapłakany 7-latek. Matka uśmiechnięta, bo ząbki wyborowane.
- Syneczku, co panu powiesz?
- Ty ch*ju!
Stoi dziewczyna na moście z zamiarem skończenia ze sobą czyli wykonania ostatniego skoku. Podchodzi do niej żul.
- Hej, maleńka, widzę, że masz dość życia. Może cię ruch*nę przed samobójstwem? Dawno nie miałem kobitki...
- Ocipiałeś młotku?! Widzisz, jak wyglądasz?! Brudny, pijany, śmierdzący! NIE! Spier*dalaj!
- OK, idę, idę...
- No!
-....i do zobaczenia na dole.
Początek rozprawy. Oskarżona jest prostytutka. Sędzia wypytuje ją:
- Nazwisko?
- Kosińska.
- Imię?
- Andżela.
- Gdzie pani mieszka?
- W Bydgoszczy.
- Wiek?
- 26 lat.
- Zawód?
- Oj, Andrzej, starczy może tych wygłupów?
Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki. Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała:
- OK. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to :
- Może o logistyce?
- OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone kulki. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- Czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości?
WKU. Przed lekarzem stoi goły chłopak i skarży się na słaby wzrok. Lekarz podnosi pięść i pyta:
- Co widzisz?
- Nic nie widzę.
Lekarz woła pielęgniarkę, rozpina jej bluzkę i zaczyna masować jej piersi.
- A teraz?
- Jakieś niewyraźne kontury...
- Chłopcze, może twoje oczy niedomagają, ale twój chuj pokazuje prosto na koszary...
Panie doktorze, co mi jest?
- A co panu dolega?
- Otóż jak usiądę w kucki, lewą ręką dotknę prawego pośladka, prawą przełożę za głowę i chwycę się za szyję, to w lewym kolanie mi tak cichutko pyka. Co to może być?
- To oznacza drogi panie, że ma pan od ch*ja wolnego czasu...
Kiedyś żyłem sam i moje rzeczy byle gdzie walały się na swoim miejscu.
Teraz mieszkam z dziewczyną i moje rzeczy są ładnie poukładane, ale nie wiem gdzie...
Gabinet dentystyczny. Z fotela schodzi zapłakany 7-latek. Matka uśmiechnięta, bo ząbki wyborowane.
- Syneczku, co panu powiesz?
- Ty ch*ju!
Stoi dziewczyna na moście z zamiarem skończenia ze sobą czyli wykonania ostatniego skoku. Podchodzi do niej żul.
- Hej, maleńka, widzę, że masz dość życia. Może cię ruch*nę przed samobójstwem? Dawno nie miałem kobitki...
- Ocipiałeś młotku?! Widzisz, jak wyglądasz?! Brudny, pijany, śmierdzący! NIE! Spier*dalaj!
- OK, idę, idę...
- No!
-....i do zobaczenia na dole.
Początek rozprawy. Oskarżona jest prostytutka. Sędzia wypytuje ją:
- Nazwisko?
- Kosińska.
- Imię?
- Andżela.
- Gdzie pani mieszka?
- W Bydgoszczy.
- Wiek?
- 26 lat.
- Zawód?
- Oj, Andrzej, starczy może tych wygłupów?
Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki. Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała:
- OK. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to :
- Może o logistyce?
- OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone kulki. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- Czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości?
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Jamaleq94
• 2015-07-05, 20:43
Najlepszy komentarz (30 piw)
To z żulem rozjebało system