A weź odstrzel takiego kundla latającego po lesie bez smyczy to później żale i groźby jakiś pizd, że myśliwi do pupilków domowych strzelają z zimną krwią.
Kiedyś byłem świadkiem sytuacji gdzie myśliwy zastrzelił biegającego luzem psa (skundlony wilk), po kilku dniach okazało się, że był to pies jakiegoś bogatego ćwoka, który odgrażał się sądami i blokadami na drogach oczywiście bezpodstawnie ale łowczy się wkurwił i powiedział, że myśliwi przestaną w tym okręgu łowieckim strzelać do psów. No to jak pupilki zagryzły to co na polu się pasło i kogoś pogryzły to wsiuną zmiękła rura i myśliwi znowu byli cacy.
Kto wypuszcza psa na noc poza dom albo łazi z pupilkiem po lesie bez smyczy i w dupie ma co on wyprawia powinien się liczyć z tym, że jest skończonym kretynem i że jego pupilka prędzej czy później sięgnie 150gr ołowiu.
Lubię zwierzęta i poza jedzeniem żadnego bym nie skrzywdził ale zdziczałe psy i bigielki biegające luzem po lesie powinny gryźć piach!
Psy to nie zabawki, nie dla ludzi głupszych od nich samych!