najlepsze jest to ze woda zalega miliony lat pod ziemioo ale jak ja czlowiek wypompuje to ma termin waznosci rotfl
Należy jednak mieć na uwadze fakt, że nie tylko zawartość minerałów w butelce decyduje o tym, czy woda jest uznana za mineralną czy też nie, ale również stabilny skład tych pierwiastków. Przykładowo Nałęczowianka o zawartości minerałów 650 mg/l to naturalna woda mineralna, a Nestlé Aquarel zawierająca więcej, bo 679,3 mg w litrze, to woda źródlana – dlatego należy uważnie czytać etykiety.
Temu "bałaganowi" sprzyja niestety stopniowe dostosowywanie naszych przepisów do regulacji unijnych i brak określonych granic dla zawartości minerałów w wodach butelkowanych. Woda źródlana składem i właściwościami ma nie różnić się od wody z kranu, przy czym należy pamiętać, że w wodach wodociągowych zawartość składników jest bardzo różna (np. dla wody wiślanej w całym jej biegu waha się od 350 do 550 mg/l). Woda mineralna natomiast ma różnić się od wody z kranu, ale nie tym, że zawiera więcej minerałów, lecz tym, że ich zawartość ma być stabilna (nie może ulegać wahaniom).
Należy podkreślić, iż ooceny i kwalifikacji rodzajowej wód dokonuje Główny Inspektor Sanitarny.
A zatem zgodnie z obowiązującymi przepisami podstawowym kryterium kwalifikacji wody jako "mineralnej" jest stabilność składu, czyli stała zawartość składników mineralnych. Podane na etykiecie stężenia nie mogą różnić się odrzeczywistej zawartości o więcej niż +/- 20%. Oznacza to po prostu, że woda faktycznie powinna zawierać deklarowane przez producenta ilości minerałów.