Wysłany:
2015-07-23, 18:41
, ID:
4107670
1
Zgłoś
Up
Tak, to jest SM 610, supermoto dość niewymagające serwisowo ale też nie jest lekkie i mocne jak wyczyny typu 450. Olej co 5 tysięcy kilometrów, regulacja zaworów co druga zmiana oliwy ale ja wymieniałem olej z filtrem co 2,5k, filtr powietrza czyściłem co miesiąc. Ogólnie grubych awarii nie było, od wymiany tłoka zrobiłem 7 tysiecy km i w silniku cisza. Jebią się drobnostki, gdzieś się gwint ukręci przy plastikach, ostatnio stopka się złamała, coś tam się śruby luzują ale wszystko do ogarnięcia. Po drodze się tym super jeździ, zawias ma potencjał, niejednego ściga na krętej drodze można objechać. W teren wiadomo, za cięzka. Spalanie (wersja na wtrysku) to jakieś 5 litrów i nawet nie trzeba się starać jechać eko.
Ogólnie w twoim przypadku, mając taki wybór - zdecydowanie 690. Choćbyś miał poczekać i dozbierać. Nie to że Huska jest zła, bo moim zdaniem nawet fajniejsza niż LC4 640, zwyczajnie SMC jest lepszy ale swoje kosztuje.