Uwielbiam czytać komentarze pod takimi tematami. Zwłaszcza że jak się tych wszystkich komentujących do kupy zrzuci, to wychodzi na to, że nie przeczytali nawet jednej pracy naukowej. Opierają się tylko na doniesieniach medialnych, które nie mają nic wspólnego nawet z tym, co mówią zwolennicy teorii o katastrofalnej antropogenicznej zmianie klimatu.
Nie ma czegoś takiego jak darmowa energia - ani ze słońca ani z wody, wiatru, fal morskich czy rzecznych prądów. Każda energia ma swoją cenę w pracy, sprzęcie i infrastrukturze. Niemcy na razie z każdym procentem OZE, który dokładają do puli zużywanej energii, płacą coraz więcej za prąd. Teraz, w związku z tym, że planują zamknięcie siedmiu reaktorów atomowych, odkopują stare kopalnie węgla brunatnego, bo wiedzą, że ze słońca tej energii nie wezmą. Czy "weżną", jak to określiłeś.
Każda złotówka wsadzona w wiatraki i panele słoneczne to kompletne marnotrawstwo. Cała ewolucja naszej cywilizacji szła w kierunku jak najwyższej gęstości źródeł energii. Już kiedyś mieliśmy energię tylko ze słońca i wiatru. Ba, nawet przez kilka tysiącleci. I nie żyło się wcale fajnie. Przyszłością jest energia atomowa i może, kiedyś w przyszłości, fuzyjna. Do czasu przejścia w całości na te źródła energii spokojnie starczy nam paliw kopalnych.