sard napisał/a:
O młoda foka, miszczynie podpierdalania paliwa - potem ktoś biedny wjedzie na stanowisko skąd brały i zapłaci za paliwo jak za zboże...
Nie stanie sie tak ponieważ dystrybutor po krótkim czasie od zatankowania się blokuje. I odblokować go może kasjer po zapłaceniu. Tak czy siak jeśli kwota nie jest wyzerowana to po dotknięciu pistoletem wlewu, wyświetlacz sie zeruje. Jeśli by się nie wyzerował i dystrybutor zezwolił by na nowe tankowanie to musiał by sie trafić drugi kretyn co by "dotankowywał" już za swoje. Na szczęście stacje benzynowe sa dość idioto odporne więc z monitoringu można wywnioskować kto tankował gdzie co i za ile.
PS. Nie pracuje i nie pracowałem na stacji.
PS. Tankowałem nie raz więc jestem ekspertem.