Śmieszne ale pewien mędrzec kiedyś rzekł " koty to skyrwysyny matki natury" i ja się z tym zgadzam.
Ale nie do końca. Te małe futrzane kurestwo to nie kot. To małe puchate chujstwo, które nie wiadomo na chuj się przydaje. Tylko wpierdala, śpi i ma resztę wszechświata w dupie.
Osobiście za prawdziwie zajebiste koty uważam pantery i tygryski