Triady – chińska mafia (2). Droga prezydenta Sun Yat-sena do władzy
Droga prezydenta Sun Yat-sena do władzy
W połowie XIX wieku znaczenie triad niepomiernie wzrosło, przede wszystkim w południowych Chinach, głównie w ówczesnym Kantonie, dziś znanym jako Guandong. Północne Chiny w znacznie większym stopniu niż południowe znajdowały się pod kontrolą rządu w Pekinie, wpływy dynastii mandżurskiej były silne a ruchy odśrodkowe odwołujące się do czasów władzy „prawowitej dynastii Ming” słabsze. Ponadto, południe Chin było w największym stopniu poddane penetracji europejskich kompanii handlowych z czym wiązały się możliwości mniej lub bardziej legalnego bogacenia się skrzętnie wykorzystywane przez stowarzyszenia.
Z punktu widzenia triad, korzystny był jeszcze inny aspekt sytuacji w południowych Chinach – wojny opiumowe, które Brytyjczycy toczyli z Chinami w latach 1839–1842. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska traktowała wyrabiane w Indiach opium jak walutę, którą płaciła za importowane z Chin towary, głównie herbatę i wyroby z porcelany. Doszło do tego, że całe znaczne połacie Chin zostały w pewnym momencie zalane przez indyjskie opium, szerząc spustoszenie wśród miejscowej ludności. Władze centralne zakazały importu opium wprowadzając w stosunku do europejskich kupców również szereg innych bolesnych ograniczeń. W odpowiedzi Brytyjczycy wprowadzili do południowych Chin swoje oddziały wojskowe i korzystając ze znacznej przewagi technicznej i lepszej organizacji w ciągu trzech lat pokonali Chińczyków. Kupcy i opium wrócili, władza centralna osłabła. Dla triad była to wymarzona sytuacja.
Triady, formalnie patriotyczne, występowały przeciwko obcej obecności na chińskiej ziemi, ale w praktyce chaos i osłabienie władzy centralnej były im bardzo na rękę. Wkrótce organizacje zaczęły zarabiać spore pieniądze na dostarczaniu Brytyjczykom zaopatrzenia, stając się czymś w rodzaju pośrednika między osłabioną władzą centralną a cudzoziemskimi kupcami, z którymi łączyła je wyraźna wspólnota interesów. Wciąż głoszono antycingowskie hasła, ale była to już, w coraz większym stopniu, formalność. Tajne stowarzyszenia rozprzestrzeniały się najpierw wzdłuż wybrzeża, później weszły w głąb lądu przyciągając do swoich szeregów coraz więcej młodzieży. Oferowały ciekawe życie: ceremonie inicjacyjne, wspólnotę braterstwa, tajemniczość, a dla najzdolniejszych i najbardziej bezwzględnych – bogactwo. W połowie lat 40. triady rządziły już praktycznie południowymi Chinami pobierając regularne daniny od lokalnych mandarynów i gubernatorów prowincji. Kiedy ostatecznie władze w Pekinie dowiedziały się o tym procederze, były zaszokowane jego skalą – płacili wszyscy i płacili dużo. Cesarz próbował zlikwidować stowarzyszenia przy pomocy lokalnych oddziałów policji opłacanych przez miejscowych kupców, ale bez powodzenia, bo wielu spośród nich albo należało do triad, albo z nimi sympatyzowało. Walki trwały z przerwami aż do połowy lat 1850., przeplatając się z wybuchającymi w różnych częściach Chin powstaniami. Poważnym problemem dla triad było powstanie Czerwonych Turbanów. Początkowo powstańcy odnosili sukcesy, ale wkrótce posiłki wojsk rządowych rozbiły buntowników i, jak to zazwyczaj bywało, przystąpiły do eksterminacji wszystkich podejrzewanych o antycingowskie sympatie. Przywódcy triad uświadomili sobie wtedy, że muszą znaleźć bezpieczną przystań poza obszarem wpływów Pekinu. Najbliższym takim miejscem był Hong Kong, już wtedy należący do korony brytyjskiej.
Stosunek triad do „cudzoziemskich diabłów”, jak zwano „długonosych”, czyli europejskich kupców i misjonarzy był dość ambiwalentny. Z jednej strony cechowała go niechęć, bo, podobnie jak Cingowie byli obcym, a dodatkowo jeszcze tak bardzo dziwnym elementem w chińskim krajobrazie. Dla wielu ksenofobicznych Chińczyków, przekonanych o swojej cywilizacyjnej wyższości nad całą resztą świata niemożliwa do zaakceptowania była już sama obecność Europejczyków na terenie Niebiańskiego Cesarstwa. Z drugiej jednak strony z „diabłami” robiło się dobre interesy. W oparciu o te właśnie, często niechciane kontakty, wyrastała prawdziwa finansowa potęga wielu tajnych stowarzyszeń. Jej podstawą był handel opium.
Chiny miały sporo do zaoferowania europejskim kupcom: herbatę, porcelanę, papier, rabarbar, drogocenne olejki, wyroby z bambusa. W zamian kupcy dostarczali wyrobów z bawełny i wełny, metali, diamentów, perły, koral i jantar, zegary, lunety, broń palną i opium. Spośród wszystkich rodzajów eksportowanych do Chin towarów najlepiej sprzedawało się opium, które, w odróżnieniu od większości pozostałych nie było towarem luksusowym, ale powszechnego użytku. Również koszty uzyskania opium były niskie. Kompania Wschodnioindyjska wzięła w Indiach pod uprawę maku wielkie obszary ziemi, który po przerobieniu na opium lądował ostatecznie w palarniach rozrzuconych po niezmierzonym obszarze cesarstwa chińskiego. Chiny nie zależały jednak całkowicie od opium sprowadzanego z Indii. Już wcześniej handlowali nim kupcy arabscy, a miejscowa produkcja też nie była mała. Jednak indyjskie opium było, ze względu na swoją wysoką jakość, najbardziej poszukiwane.
W cesarskich Chinach licencje na handel z białymi diabłami uzyskiwała od lokalnych mandarynów (nierzadko za wysokie łapówki), niewielka grupa kupców zwanych ko-hong. Jak bardzo dochodowe było to zajęcie świadczy cena samej licencji wynosząca w dzisiejszej walucie ok. 90 tys. dolarów amerykańskich, nie licząc łapówek. Majątek Wu Bing-jian, najbardziej znanego ko-honga, w dniu jego śmierci obliczano na 5 milionów ówczesnych funtów szterlingów. W całej Europie niewielu było wtedy ludzi równie bogatych.
Chińskie władze doskonale zdawały sobie sprawę ze spustoszenia powodowanego przez opiumowe uzależnienie. Już w 1729 roku cesarz zakazał używania opium do celów innych niż medyczne. Nielegalne posiadanie narkotyku surowo karano, właścicieli palarni i handlarzy opium skazywano na śmierć przez uduszenie. Niemniej cesarski edykt nie zakazywał importu opium – skarb i urzędnicy cesarscy ciągnęli z tego procederu zbyt wysokie zyski. Dekret zakazujący import wydano dopiero w 1799 roku, a w 1820 podniesiono znacznie kary za przemyt tego narkotyku. Dla triad była to sytuacja po prostu wymarzona. Cena opium znacznie wzrosła, a za przemyt wzięły się triady, które były najlepiej przygotowane do tego procederu. Tajne stowarzyszenia miały gotowych na wszystko członków przeszkolonych w walce wręcz, piraci stanowiący ważny człon triad znali każdy zakamarek Rzeki Perłowej, którą przewożono towar. Współpracowników triad dobrze opłacano, dzięki czemu zachowywali milczenie. Ko-hongowie z jednej strony bali się stowarzyszeń jak ognia, z drugiej nierzadko sami inwestowali w szmuglerskie przedsięwzięcia. Na tym interesie zarabiało mnóstwo ludzi: ko-hongowie, triady, europejscy kupcy, którzy dostarczali towar, ich chińscy wspólnicy – kompradorzy, których zajęciem było pośredniczenie między „diabłami” i zamkniętym chińskim światem i którzy potrafili zorganizować wszystko – od prostej aprowizacji statków kupieckich po załatwienie szybkiej łodzi – sampanu do nocnego przerzutu narkotyków. A na końcu tego łańcuszka stali skorumpowani lokalni mandaryni i prowincjonalni gubernatorzy, którzy z kolei opłacali swoich patronów w pałacu cesarskim. Był to sprawnie zorganizowany, zgrany system przestępczy.
W końcu XIX wieku panowanie Cingów zbliżało się do końca. Chinami wstrząsały coraz to nowe powstania. Mocarstwa europejskie wykrawały na wybrzeżu swoje własne strefy wpływów zamieniając je na faktyczne kolonie. Sąsiednia Japonia rosła w siłę i wkrótce upokorzyła wojskowo wielokrotnie większe Chiny. Coraz więcej Chińczyków podróżowało po świecie, kończyło studia za granicą i po powrocie nie zamierzało godzić się z dalszym trwaniem anachronicznego systemu, który dusił kraj. W samych Chinach narastało przekonanie, że epoka dynastii mandżurskiej dobiegła kresu i czas na zmiany. W obaleniu władzy Mandżurów niemałą rolę odegrały tajne stowarzyszenia. Kiedy wreszcie w 1912 roku wybuch rewolucji usunął Cingów i władzę objął pierwszy prezydent Chin, Sun Yat-sen, to okazało się, że ten urodzony w 1866 roku rewolucyjny przywódca sam był członkiem triad.
Sun Yat-sen wstąpił do Stowarzyszenia Trzech Harmonii, mającego opinię nowoczesnego, ale nie była to bynajmniej jedyna triada z którą się związał. Jego najbliższym przyjacielem był Ho Kai, doktor medycyny i wykształcony w Londynie prawnik, członek jednej z najstarszych, mocno konserwatywnych triad. Krytyka dynastii Cing w wykonaniu Ho Kai wywarła poważny wpływ w ukształtowaniu światopoglądu młodego rewolucjonisty Sun Yat-sena. Podczas studiów medycznych przyszły prezydent Chin zakochał się w jednej ze swoich koleżanek z roku, Cheng Shih-liang, pochodzącej z ludu Hakka zamieszkującego część południowej prowincji Guandong o bardzo silnych triadowych koneksjach. Cheng wprowadziła Suna w bardzo wpływowe środowisko południowochińskich triad z okolic Kantonu. Bliskimi współpracownikami Sun Yat-sena byli liderzy stowarzyszenia Chung Wo Tong z Hong Kongu. W oparciu o to Stowarzyszenie, w brytyjskiej kolonii, nawiązano antycingowskie sprzysiężenie, które szybko rozrastało się, przekształcając w sprawną organizację wywiadowczą. Po ukończeniu studiów w 1892 roku, już teraz doktor Sun Yat-sen zainwestował w sieć aptek w południowych Chinach, które na zasadzie franchisingu podnajmował antycingowskim, zaufanym członkom triad.
Innym ważnym człowiekiem z otoczenia przyszłego prezydenta Chin był przedsiębiorca, Charlie Soong. Charlie, sierota, został usynowiony przez znanego amerykańskiego milionera-filantropa, Juliana S. Carra. Przyjął chrześcijaństwo i po ukończeniu edukacji w Stanach Zjednoczonych wrócił do Chin jako misjonarz. Bardzo szybko stał się wpływowym członkiem kilku ważnych triad, w tym Trzech Harmonii i Hung Pang, tj. Czerwonego Gangu znanego bardziej jako ugrupowanie kryminalne niż polityczne. Czerwony Gang był już wtedy prawdziwą mafią kontrolującą całe dorzecze Yangtse i najważniejszy chiński ośrodek finansowy jakim był Szanghaj. Jego możliwości były ogromne. Wkrótce potem, porzuciwszy chrześcijaństwo, Charlie Soong dołączył do podziemnego ruchu republikańskiego.
W 1894 roku wybuchła wojna japońsko-chińska. Casus belli, którym posłużyli się Japończycy był ciekawy. Wiosną tegoż roku nieznani sprawcy porwali w Szanghaju i zamordowali znanego projapońskiego polityka. Sprawcą mordu był najprawdopodobniej Czerwony Gang. Rozczłonkowane zwłoki porwanego polityka znaleziono na pokładzie chińskiego okrętu wojennego, którego załogę stanowili właśnie członkowie gangu. Trudno oczywiście przypuszczać, żeby Stowarzyszenie starało się sprowokować taką właśnie, korzystną dla siebie reakcję Japonii, ale wybuch wojny praktycznie ogołocił południowe Chiny z wojsk cesarskich. Po raz kolejny triady otrzymały szansę pozbycia się cingowskich uzurpatorów.
Zaraz po wybuchu wojny Sun Yat-sen pojechał do Stanów Zjednoczonych poszukiwać poparcia i przede wszystkim funduszów u bogatej i licznej już wtedy emigracji chińskiej. W tym celu założył własną, na wpół tajną organizację – Stowarzyszenie dla Uzdrowienia Chin. Zakładając swoje rewolucyjne ugrupowanie w zgodzie ze starą tradycją triad Sun Yat-sen liczył na wsparcie mniej więcej 35 milionów członków stowarzyszeń – a więc prawie co dziesiątego Chińczyka. Był to ogromny potencjał, czekający tylko na charyzmatycznego przywódcę i korzystny zbieg okoliczności. Zbieg okoliczności, czyli sytuacja rewolucyjna, przyszedł szybko w postaci zdecydowanego japońskiego zwycięstwa nad armią cingowską w okupowanej przez Chińczyków Korei. Wtedy Sun Yat-sen postanowił uderzyć, ale ponieważ jego organizacja była wciąż bardzo nieliczna, stworzył kadrowy oddział rewolucjonistów złożony z regularnych członków triad z Hong Kongu. Zamachowcy mieli przedostać się do Chin na promach udając zwykłych pasażerów. Broń planowano przemycić w beczkach z cementem. Powstańcy, we współpracy z miejscowymi piratami i lokalnymi triadami planowali zdobycie prowincji Guangzhou, co miałoby stać się początkiem wielkiego antycingowskiego ruchu zakończonego marszem na Pekin i usunięciem znienawidzonej dynastii.
W rzeczywistości, powstanie przebiegło jak koszmarny sen. Zebrani na przystani powstańcy tak bardzo zaangażowali się w dyskusję, która wkrótce przerodziła się w bijatykę, o tym, który z nich ma lepszą broń, że nie zauważyli, iż prom na którym mieli dotrzeć do Chin właśnie odpłynął. W międzyczasie wiadomość o planowanym zamachu stanu dotarła do władz brytyjskich, które zawiadomiły cingowskiego gubernatora Guanzhou. Na dodatek, kolejna grupa powstańców, nic nie wiedząc o niepowodzeniu poprzedniego dnia, spokojnie zaokrętowała się na prom i wyruszyła do Chin, gdzie oczekiwała ich już cingowska policja. Wszyscy trafili do więzienia, a trzech przywódców, którzy w odpowiedzi na apel Sun Yat-sena specjalnie wrócili z Hawajów by walczyć o wolność swojej starej ojczyzny zgładzono w porcie natychmiast po schwytaniu. Jednemu obcięto głowę, drugiego zatłuczono na śmierć kijami, trzeciego posiekano na kawałki. Sun Yat-sen ratował się ucieczką na Hawaje, a później do Japonii. Do Chin wrócił dopiero szesnaście lat później.
Okres wygnania, kiedy przemieszczał się po świecie, ścigany przez chińskie tajne służby był bardzo ważny w życiu przyszłego pierwszego prezydenta Chin. Cały czas nawiązywał kontakty z triadami, które już wtedy odgrywały kluczową rolę w życiu chińskiej emigracji. Na Hawajach został członkiem Stowarzyszenia Sprawiedliwości, organizacji ważnej i wpływowej głównie wśród piratów Rzeki Perłowej oraz byłych uczestników wcześniejszego, również zakończonego niepowodzeniem, Powstania Tajpingów. W Japonii nawiązał bliskie kontakty z prawicową tajną organizacją Stowarzyszenie Czarnego Smoka, która stawiała sobie za cel usunięcie Cingów i przekształcenie Chin w nowoczesne państwo związane sojuszem z Japonią. Ostatecznie, w 1905 roku udało mu się powołać w Tokio nowe stowarzyszenie Tung-men Hui, które miało zjednoczyć wszystkie chińskie organizacje sprzeciwiające się cingowskiej despocji. Sun Yat-sen wyciągnął wnioski z niepowodzenia swojego pierwszego zrywu powstańczego i poświęcił dużo czasu na właściwe przygotowanie kolejnego. Nawiązywał kontakty, zdobywał popularność i, co w Chinach bardzo ważne, gromadził z wpływowymi ludźmi guangszi – bagaż wzajemnych zobowiązań, do którego sięgał w razie potrzeby. W październiku 1911 roku jego powstańcy zdobyli chińskie miasto Wuchang rozpoczynając rewolucję, która rozlała się szeroko po całym kraju. 1 stycznia 1912 roku upadło cesarstwo i narodziła się republika.
Zwycięstwo rewolucji było ostatecznym triumfem triad. Nigdy wcześniej, ani później w dziejach Chin tajne stowarzyszenia nie odgrywały większej roli niż w latach 1912–1949. W niektórych miastach i prowincjach członkowie triad zupełnie jawnie sprawowali władzę polityczną. W innych działali zza kulis, pociągając za sznurki w imię swoich własnych interesów. Nie umacniało to młodej republiki, raczej przyspieszało tylko jej upadek.
Smok na plecach
Nazwa "triada" nawiązuje również do trzech głównych sił natury: nieba, ziemi i człowieka. By uczcić trójdzielność świata, członkowie mafii nosili przy sobie trójkątne symbole - flagi, sztandary, naszywki.
Znak ten był również umieszczany na mieczach oraz na portretach generała Guan Yu, zasłużonego dowódcy wojsk chińskich, którego postać po śmierci urosła do rangi boga wojny lub bóstwa zapewniającego bezpieczeństwo.
Dziś znakiem rozpoznawczym chińskiej mafii jest smok wytatuowany na ciele.
Kodeks
Smok to oznaka zrozumienia, mądrości i siły, czyli cechy, jakimi powinien się odznaczać każdy mafioso.
Mimo upływu czasu zasady, którymi rządzą się gangsterzy niewiele się zmieniły. Wielowiekowa tradycja wciąż nakazuje im powściągliwe zachowanie wobec rodzin towarzyszy z triady, bezwarunkowej opieki nad braćmi z grupy, dożywotniej, oddanej i lojalnej służby, a przede wszystkim nakazu milczenia i nie zdradzania żadnych sekretów organizacji.
Rekrutacja
Do szeregów mafii rekrutowani są zazwyczaj chłopcy z robotniczych środowisk. Kandydaci są protegowanymi innych członków, którzy od jakiegoś czasu obserwowali przyszłych gangsterów.
Najchętniej przyjmowani są ci, którzy na swoim koncie mają już zatargi z prawem lub są zabijakami bez stałego zatrudnienia. Nowo przyjęci młodzieńcy zaczynają od najniższego stopnia, szeregowego członka mafii.
Okres próbny trwa około trzech lat. Zazwyczaj w tym czasie kandydat musi się wykazać oddaniem mafii i odwagą. Dopiero po upływie tego okresu, młody mężczyzna jest gotowy do udziału w ceremonii wtajemniczenia i złożenia przysięgi oddania stowarzyszeniu.
Ceremonia
Kodeks, który zawarty jest w przysiędze rekruta na członka triady, zawiera 36 zaleceń. Jego zaprzysiężenie przeprowadzane jest podczas oficjalnej ceremonii. Typowa uroczystość odbywa się przy ołtarzu poświęconemu Guanowi Yu. Palone jest wtedy kadzidło i składana jest ofiara ze zwierząt - zazwyczaj kury, świni lub kozy.
Adept musi wypić mieszankę z krwi zwierzęcia i wina. Następnie przejść przez łuk stworzony z mieczy trzymanych przez członków mafii. W tym czasie rozpoczyna recytację kodeksu gangstera. Potem składa swój podpis na papierze, a następnie dokument jest palony na ołtarzu. Ma to oznaczać zobowiązanie nie tylko wobec kolegów z mafii, ale także odpowiedzialność przed bogami. Przypieczętowaniem tego rytuału jest obietnica złożona z podniesionymi trzema palcami lewej ręki.
Kiedyś oficjalna ceremonia była znacznie bardziej rozbudowana i trwała około sześć godzin. Współcześnie trwa kilkanaście minut, a tradycyjny kilkugodzinny obrzęd przeprowadzany jest tylko od czasu do czasu, dla podtrzymania tradycji.
Triady w Polsce
Wielka fala emigracji z Chin sprawiła, że cześć struktur rozprzestrzeniła się po okolicznych terenach. Mafia zapuściła korzenie w Hongkongu i Makau, a potem rozrosła się dużo dale -j do Europy Zachodniej i USA. Swoich rezydentów triada wysłała nawet do Polski, gdzie początkowo przejęła kontrolę nad gangami wietnamskimi, zajmującymi się przemytem taniej odzieży i jej sprzedażą na targowiskach i bazarach.
Współcześnie szacuje się, że w Chinach funkcjonuje od kilkuset do ponad 5000 grup triady, z których każda może liczyć nawet do 40 tysięcy członków. Największą grupą o międzynarodowym znaczeniu jest Shin-hai, która zrzesza ponad 10 tys. osób i jest bardzo aktywna na Tajwanie.
3. Kolumbijskie kartele narkotykowe
Kolumbijskie kartele narkotykowe Kartele zajmują się wszystkim, co związane jest z narkotykami, rozprowadzając je po wielu krajach (w Polsce również – na początku 2009 roku pojawiła się w mediach informacja, że przechwycono tutaj ponad tonę kokainy wartej pół miliarda złotych), jednak na ich koncie są również porwania i akcenty terrorystyczne. W ich skład wchodzi wiele grup, wśród których najważniejsze to Cali (najbardziej wpływowy kartel handlujący narkotykami), Medellin (jeden z głównych producentów kokainy) czy Norte del Valle (zajmujący się głównie przemytem).
Kartel z Medellín (hiszp. Cartel de Medellín) – kartel narkotykowy utworzony na zachodzie Kolumbii i mający swoje źródła w mieście Medellín.
Kartel powstał na początku lat 70. z inicjatywy Pablo Escobara, do którego dołączyli handlarz szmaragdami Jose Gonzalo Rodriguez Gacha oraz hodowcy koni – bracia Ochoa – Jorge, Juan, David i Fabio.
Gwałtowny rozwój grupy nastąpił w chwili, gdy do grupy dołączył Carlos Lehder, który przekonał przywódców by kokainę do USA przemycać awionetkami zamiast jak wcześniej w walizkach. W okresie swojej największej świetności przychody kartelu sięgały 60 milionów dolarów dziennie.
Grupa była w stałym konflikcie z konkurencyjną grupą handlarzy narkotyków – kartelem z Cali kierowanym przez Gilberto Rodrígueza Orejuela a od początku lat 80. rozpoczęła również walkę wymierzoną przeciwko rządowi Kolumbii, który zagroził ekstradycją przemytników do USA.
Kartel rozpadł się po śmierci Escobara i Gachy. Bracia Ochoa sami wydali się w ręce kolumbijskiej policji w zamian za łagodne wyroki.
Kartel z Cali (hiszpański: Cartel de Cali) – kartel narkotykowy utworzony na południu Kolumbii i mający swoje źródła w mieście Cali.
Według niektórych szacunków, w pewnym momencie kontrolował 80% eksportu kokainy z Kolumbii do Stanów Zjednoczonych. Gilberto Rodríguez Orejuela stworzył kartel w latach 70. XX wieku wraz z bratem Miguelem Rodríguezem Orejuela, José Santacruz Londoño i Helmerem "Pacho" Herrerą. W czasach ekspansji kartelu z Medellín pod przywództwem Pablo Escobara, obydwie grupy prowadziły ze sobą bezustanną walkę. Kartel z Cali wspierał finansowo tajną milicję mścicieli ofiar Escobara, Los Pepes.
Niektórzy specjaliści uważają, że kartel podzielił się na mniejsze grupy w ostatnich latach i nie posiada już tak dużej władzy jak kiedyś, z powodu działań służb specjalnych i policji oraz rosnącej konkurencji ze strony mniejszych karteli. Jednak grupa nadal rekrutuje nowych członków i utrzymuje wiele tras przemytniczych.
4. Cosa Nostra z Sycylii.
Mafia powstała
na Sycylii podczas średniowiecznych czasów, aby chronić stany (mienia), kiedy panów akurat nie było na Sycylii. W 1800r. Mafia stawała się zbrodniczą i uważaną za najbardziej bezwzględną organizację na Sycylii. Członkowie byli zaprzysięgani przez ścisły etyczny kodeks nazywanym Kodeksem honorowym Omerta To była grupa reguł i zasad. Mafia stała się tak silną organizacją, że przystępowali do niej nawet politycy, którzy byli zdolni wpływać na policyjne siły i zdobywać dostęp do broni.
MAFIA, [wł.]:
Tajna organizacja na Sycylii, złożona z sieci luźno powiązanych komórek; rozwinęła się 1820-48, z gł. ośr. w Palermo; w 2. Połowie XIX i w XX w. Działała na terenie całych Włoch; początkowo celem mafii była ochrona interesów ludności przed nadużyciami obcych wojsk i napadami zbójeckimi; 1869, po zjednoczeniu Włoch, opanowana przez elementy przestępcze, czerpała korzyści z rozboju i szantażu; szermując hasłami separatyzmu sycylijskiego oddawała także usługi stronnictwom polit.; Mimo prześladowań w okresie międzywojennym (procesy 1927) i wielokrotnie podejmowanych po II wojnie świat. Akcji mających na celu likwidację mafii, działa we Włoszech nadal; wł. organizacje mafijne opierają się na związkach rodzinnych, dzielą się na rodziny i klany, a ich członków obowiązuje surowo przestrzegana zmowa milczenia (wł. Omerta); na swym terenie organizują i kontrolują działalność przestępczą (m.in. kradzieże, wymuszanie pieniędzy od właścicieli sklepów, restauracji itp. w zamian za ochronę, także przemyt, handel narkotykami oraz zabójstwa); zapewniają również sprawne funkcjonowanie i dochody należące do mafii przedsiębiorstwom usługowym i produkcyjnym; by zachować wpływy, osiągać korzyści materialne i zapewnić bezpieczeństwo swoim członkom, mafia dąży do infiltracji życia polit., Gosp. i finansowego, posługując się terrorem, szantażem i korupcją (1993 powiązania takie zostały potwierdzone po ujawnieniu licznych afer korupcyjnych); gł. organizacje: Cosa Nostra - mafia sycylijska mająca liczne odgałęzienia na pn. Włoch, m.in. we Florencji i Mediolanie, ściśle współpracująca z mafią amerykańską; kamorra - Neapol i teren całej Kampanii; N'drangheta - gł. Basilicata i Kalabria; sacra corona unita - Apulia (nowa, o niewielkim zasięgu).
Jest takie stare mafijne powiedzenie: pochyl się trzcino, aż przejdzie fala. Taka zawsze była taktyka mafii - przycupnąć, odczekać, zmienić sposoby działania. Zrobili to także tym razem, po spektakularnych aresztowaniach i procesach w latach 90-tych nastąpiła reorganizacja, a ze brakuje nowych pentiti, pentiti z najnowszej generacji, organa ścigania stoją przed ponowną łamigłówką, wszystko zaczyna się od nowa. A nowa generacja jest jeszcze niebezpieczniejsza niż ta z lat 70, 80 i 90-tych.A zatem niech się nikomu nie wydaje, ze potęga mafii w ostatnim okresie osłabła.
Mafia to
Zorganizowana grupa jednostek, działająca we własnym interesie, egzekwująca własne prawa i zwyczaje, swoimi własnymi sposobami i w sobie tylko znany sposób.
Historia:
Początki tajnej społeczności zwanej Mafia, datowane są już na 9 wiek. Podczas tamtego okresu wyspa Sycylia została zajęta siłą przez Arabów. Rdzenni mieszkańcy ziem byli nieustannie nękani przez najeźdźców. Szukali, zatem schronienia w ucieczce. Słowo mafia znaczy " schronienie" w języku arabskim. Kiedy Normanie najeżdżali Sycylię w 11 wieku, rdzenne plemiona ponownie były uciskane i zmuszane do ciężkiej pracy na rzecz nowych władców. I ponownie jedynym schronieniem przed uciemierzeniem była ucieczka na wzgórza wyspy. Podczas całej historii Sycylii niejednokrotnie chroniono się na wzgórzach. Ta tajna społeczność została powołana przeciwko zewnętrznej interwencji. Ich zamiarem było stworzyć jedną rodzinę, jeden umysł oparty na tradycji i hardości przodków. Ta idea stworzyła twór o określonej hierarchii. Przy głowie organizacji stali ojcowie albo donowie, którzy zajmowali się każdą wsią osobno. Oni potem informowali swojego przełożonego o tym, kto aktualnie zamieszkiwał stolice, Palermo. Wymagana była uroczysta przysięga każdego z członków organizacji. Ta przysięga zawierała 5 zasad, które są przestrzegane po dzisiejszy dzień. W 19 wieku Mafia urosła w siłę, przeistoczyła się z małej organizacji, której działanie przypominało partyzantkę w wielka, ukierunkowana zbrodniczo społeczność ignorując wszelkie formy władzy z wyjątkiem swoich własnych. W tych czasach najbardziej popularna forma wymuszania była praktyka znaków Czarnych Dłoni. Które zaczęto praktykować już 1700 roku. Znaki te wręczane były bogatym obywatelom, którzy byli odpłatnie ochraniani przez Mafie. Przeważnie przyklejano taki obrazek na ganku chronionego domu. Oczywiście zdarzało się, że znaki wręczali ci, przed którymi chciano się ochronić. Oczywiście stosowano różne metody przekonywania a ostateczną ich formą było morderstwo. W 1876 roku Ojciec Mafii Raffaele Palizzolo zdecydował zająć się polityka i zająć miejsce w rządzie, by w ten sposób rozpocząć proces pozyskiwania wpływów. Zdobywał coraz większe poparcie za sprawą zastraszania wyborców i większej części rządu. W ten oto sposób cała wyspa przechodziła powoli pod kontrolę Mafii. Pojawiały się nowe drogi pozyskiwania funduszy. Kiedy ludzie zaczęli szukać nowego i lepszego życia, masowo emigrowali z Europy do Ameryki, zjawisko to sprawiło, że wielu członków mafijnych rodzin dopatrywało się w tym utraty większej części zysków. Wynikiem tego, była próba emigracji Mafii do USA. W końcu 18 wieku, Czarne Dłonie rozpoczęły swą działalność na obcych ziemiach tworząc kraj w kraju... Włoskie terytoria w amerykańskich miastach. W tamtym czasie, miasto Nowy Orlean było kolebką Mafii. Dawid Hennessey szef lokalnej policji wiele się nauczył na temat tajnej organizacji podczas śledztwa w sprawie morderstwa jednego z włoskich emigrantów, członka mafii. Po przesłuchaniach wielu włoskich obywateli, poprosił o współprace policje z Palermo. Po długim śledztwie stwierdził, że jest w stanie zniszczyć mafie w Nowym Orleanie. Zanim jednak zdążył cokolwiek zrobić został zlikwidowany. W wczesnych latach 20-tych każde wielkie miasto miało "filie" Mafii. Rozszerzano horyzonty w takich dziedzinach jak prostytucja, hazard i handel alkoholem, co w czasach prohibicji było zajęciem bardzo zyskownym. Ten okres stał się najbardziej legendarnym etapem w historii światowego gangsterstwa. Były to czasy, gdy gangsterzy na forum publicznym demonstrowali swą siłę. Mafia dosłownie rozkwitała w każdym z ważniejszych miast w USA. Al Capone w Chicago i Charles Luciano w Nowym Jorku gromadzili miliony dolarów dzięki sprzedaży alkoholu i kobiet oraz kontrolując każdy z możliwych do wyobrażenia aspektów kryminału. W tym czasie w USA Mafia kontrolowała w zasadzie każdy obszar interesu i być może każdy obszar życia. Często oprócz wspólnych rodzinnych interesów prowadzili coś na własną rękę piorąc brudne pieniądze. Benny Siegel był pierwszym, który wybudował piękne kasyno w Las Vegas, został jednak zamordowany zanim przyniosło mu ono jakikolwiek zysk. W blisko 10 lat po jego śmierci Las Vegas stało się głównym źródłem dochodów dla Mafii. Mafia posiadała rozległe wpływy. Które służyły rozmaitym celom: rozszerzało kontrolę nad rodzinnymi interesami, dawało znacznie większy przypływ gotówki. Co z kolei dało jeszcze większe wpływy w życiu politycznym. Jimmy Hoffa, poprzedni prezydent zjednoczenia był chyba najbardziej sławnym ze skorumpowanych polityków do czasu aż w dziwnych okolicznościach zaginął w 1975 roku. W latach 90tych syndykat zbrodni, czyli Mafia ciągle rośnie w siłę. Syndykat założony przez Luciano, a współcześnie rozwijany przez jego następców stał się potężniejszy niż kiedykolwiek w historii. Najznakomitszym spośród nowych jest kolumbijski kartel narkotykowy, którego powstanie datuje się na lata 70-te i wszystkie inne kartele. Które rozwinęły się w Europie po upadku komunizmu.
"-A mafia, co to jest mafia, o której Piszą wciąż gazety -Tak, co to właściwie jest?
-To jest rzecz bardzo trudna do wytłumaczenia To...Niesłychane, ale tak dokładnie jest"
Leonardo Sciascia "Dzień Sowy"
Człowiek-możliwość, rzeczywistość, konieczność.
Niektórych może zdziwić, iż w kontekście tych zagadnień postanowiliśmy opisać działalność włoskich organizacji przestępczych zwanych popularnie mafiami. Uważamy, bowiem, że mafia jest dzieckiem romantyzmu. Bodźcem do powstawania mafii jest zawsze pragnienie wolności i poprawienia losu zaprzysiężonego. W swoich założeniach mafia opiera się na wartościach pokrewnych romantyzmowi to znaczy na wzajemnym zaufaniu członków, szacunku dla siebie i dla wrogów, a przede wszystkim na honorze. Jej zarodek tkwi także w południowo włoskiej tradycji ludowej, do której tak wielką wagę przywiązywał romantyzm. Mafia jest zagadnieniem trudnym, dlatego zdecydowaliśmy się na podzielenie naszej pracy na kilka artykułów mających za zadania jak najdokładniej przybliżyć czytelnikowi zagadnienie mafii.
Aspekt
W zasadzie można przedstawić 3 aspekty warunkujące powstanie i rozwój mafii:
1. Abdykacja prawowitej potęgi rządu.
2. Nadmiernej biurokracji.
3. Finansowego potencjału nielegalnych rynków.
Amerykańska La Cosa Nostra
Kiedy ludzie zaczęli szukać nowego i lepszego życia, masowo emigrowali z Europy do Ameryki, zjawisko to sprawiło, że wielu członków mafijnych rodzin dopatrywało się w tym utraty większej części zysków. Wynikiem tego, była próba emigracji Mafii do USA. W końcu 18 wieku, Czarne Dłonie rozpoczęły swą działalność tworząc kraj w kraju...Włoskie terytoria w amerykańskich miastach. W tamtym czasie, miasto Nowy Orlean było kolebką Mafii. Dawid Hennessey szef lokalnej Policji wiele się nauczył na temat tajnej organizacji podczas śledztwa w sprawę morderstwa jednego z włoskich emigrantów, członka mafii. Po przesłuchaniach, wielu włoskich obywateli prosiło o współpracę z policją z Palermo, i po długim śledztwie stwierdził, że jest w stanie zniszczyć mafię w Nowym Orleanie. Zanim jednak zdążył cokolwiek zrobić ojcowie kazali go usunąć. We wczesnych latach 20-tych każde wielkie miasto miało oddział Mafii. Rozszerzano horyzonty w takich obszarach jak prostytucja, hazard i handel alkoholem w czasach prohibicji. Ten okres najprawdopodobniej stał się jednym z legendarnych etapów w historii światowego gangsterstwa. Były to czasy, gdy gangsterzy otwarcie okazywali swą siłę. Mafia dosłownie kwitnęła w każdym z ważniejszych miast w USA. Al Capone w Chicago i Charles Luciano w Nowym Jorku gromadzili miliony dolarów dzięki sprzedaży alkoholu i kobiet oraz kontrolując każdy z możliwych do wyobrażenia aspektów kryminału. W tym czasie w USA Mafia kontrolowała w zasadzie każdy obszar interesu i być może każdy obszar życia. Często oprócz wspólnych rodzinnych interesów prowadzili coś na własną rękę piorąc brudne pieniądze. Benny Siegel był pierwszym, który wybudował piękne kasyno w Las Vegas, został jednak zamordowany zanim przyniosło mu ono jakikolwiek zysk. W blisko 10 lat po jego śmierci Las Vegas stało się głównym źródłem dochodów dla Mafii. Mafia posiadała rozległe wpływy. Które służyły rozmaitym celom: rozszerzało to kontrolę nad rodzinnymi interesami, daje to sposobność, by przypływ gotówki był znacznie większy, co z kolei daje jeszcze większe wpływy w życiu politycznym. Jimmy Hoffa, poprzedni prezydent zjednoczenia był chyba najbardziej sławnym ze skorumpowanych polityków do czasu aż w dziwnych okolicznościach zaginął w 1975 roku. W latach 90- tych syndykat zbrodni, czyli Mafia ciągle rośnie w siłę. Syndykat założony przez Luciano a współcześnie rozwijany przez jego następców stał się potężniejszy niż kiedykolwiek w historii. Najznakomitszym spośród nowych jest kolumbijski kartel narkotykowy, którego powstanie datuje się na lata 70- te i wszystkie inne kartele. Które rozwinęły się w Europie po upadku komunizmu.
Mafia Włoska
Mafia włoska, tajna organizacja o charakterze przestępczym, mająca swoje korzenie na Sycylii jeszcze w okresie średniowiecza. Organizacja samoobrony ludności przed obcymi wojskami i napadami rozbójników. Po zjednoczeniu Włoch, posługując się hasłami separatyzmu sycylijskiego, służyła reakcyjnym stronnictwom politycznym. Ukształtowała się w 2. Połowie XIX w. Uzurpując sobie prawo do zastępowania instytucji państwowych. Ludzie związani z mafią włoską opanowali wszystkie struktury władzy na wyspie, a później na znacznym terytorium Włoch i we władzach centralnych. Mafia włoska rozwinęła swoją działalność także w USA po gwałtownej emigracji zarobkowej Włochów do Ameryki od początku XX w. Szczególnie silne związki łączyły mafię z Chrześcijańską Demokracją, a przywódcy tej partii zostali uwikłani na początku lat 90. W procesy sądowe, co stało się przyczyną jej klęski wyborczej w 1994. Porażkę wyborczą poniosła też partia socjalistyczna, a jej przywódcę B. Craxiego oskarżono o powiązania z mafią włoską. Prawie wszyscy przywódcy mafii włoskiej zostali aresztowani i postawieni przed sądem. Mafia działa nie tylko na Sycylii, ale także w Kalabrii ('Ndrangheta), Neapolu (Camorra) i Apulii (Sacra Corona Unita). Na czele każdej rodziny mafijnej stoi Capo ("szef") mający do dyspozycji "doradców" (Consiglieri), a na samym dole drabiny znajdują się "żołnierze" (soldati). Szefowie tworzą rodzaj rady - "kopułę" (copola). Na czele całej organizacji stoi Capo di tutti Capi ("szef wszystkich szefów"). Organizacja znana jest pod nazwą Cosa Nostra, co znaczy Nasza Sprawa. Naczelną zasadą kodeksu honorowego jest Omerta, tj. przysięga milczenia. Wydaje się, że obecnie mija już okres potęgi mafii w życiu politycznym i gospodarczym Włoch. Określenie Capo Di Tutti Capi, aczkolwiek lingwistycznie oddające istoty rzeczy, w nomenklaturze Cosa Nostra nie egzystuje; zostało wymyślone przez prasę. Aktualnym szefem Cosa Nostra jest poszukiwany od 1963 corleonese Bernardo Provenzano(ur.1933).Ostatnia fotografia B.P. znajdująca się w posiadaniu organów ścigania wykonana została w 1969 roku.
Mafia - Korzenie i rozwój
Mafia nie jest, bowiem w swojej idei organizacją przestępczą. Ma być "stanem ducha, filozofią życia, kodem moralnym" tak mówi się o priorytetach mafii. Opór przeciwko państwu i prawu jest tylko środkiem wykorzystywanym w walce o wolność. Sycylia, która jest ojczyzną mafii, nigdy nie zaznała upragnionej Wolności. Władza panująca nad tą wyspą zawsze była władzą narzuconą. Wyzyskującą rdzennych mieszkańców Sycylii. Obcość władzy,brak poczucia jedności i odmienne interesy rządzących i rządzonych doprowadziły do powstania licznych antagonizmów pomiędzy nimi. Z władzą byli także kojarzeni właściciele ziemscy, którzy najmowali chłopów do pracy na swoich ogromnych gospodarstwach. Stosunek włoskich południowców do państwa jest bardzo nieufny. Wynalazek państwa traktują nie jako próbę zwiększenia aktywności obywatelskiej, lecz jako uderzenie w jego niezależność o oraz podkopanie autorytetu rodziny. To nastawienie do państwa przyczyniło się do wytworzenia prawa "Omerta", czyli nakazu milczenia w kontaktach z organami państwa. Omerta była także przysięgą lojalności wobec własnej rodziny. W momencie wprowadzenia Omerty rodzina zastępowała członkowi mafii społeczeństwo i państwo stawała się jego ojczyzną Kultura mafijna zakorzeniona jest w tradycyjnym systemie wartości panujących na Sycylii, przywiązującym dużą wagę do godności, agresji i umiejętności narzucania swojej woli innym. Jako organizacja walcząca z ciemięzcami w XIX wieku mafia cieszyła się dużym poparciem wśród uciskanej ludności Sycylii i południowych Włoch. Świadczyć może o tym pochodzenie słowa "mafia". Uważa się, że pochodzi ono od arabskiego słowa "mu'afah", co oznacza ochrona. Termin mafia został spopularyzowany przez wystawioną w 1863 roku sztukę pt. "I Mafiusi della Vicaria". Spektakl ten opowiadał o życiu sycylijskich przestępców w więzieniu w Palermo. Gdy w 1866 roku na Sycylii wybuchło ogromne powstanie przeciw niedawno stworzonemu państwu włoskiemu, konsul brytyjski w takich słowach opisał stosunki panujące na zbuntowanej wyspie: "Wybrane przez mafie i cammore junty dzielą się zarobkami robotników, utrzymują kontakty z wyrzutkami i chronią złoczyńców." Z jego słów wynika, że, mafia w drugiej połowie XIX wieku jest już organizacją znaczącą udzielającą się w polityce na skalę krajową. Co ważne jest ruchem o silnym nastawieniu antywłoskim postrzegającym władzom Piemontu jako następców Burbonów. W społeczeństwie sycylijskim zaczyna odgrywać rolę obrońcy przed zaborczością nowych rządzących. Mafia wyrosła z tradycji ludowej staje się bohaterem tegoż ludu. Staje się zaciśniętą pięścią oporu przeciwko tym, którzy ograniczają wolność dumnych sycylijczyków. Nie oznacza to, że mafia nie istniała wcześniej w jakiejś innej formie. Wczesne wersje mafii można znaleźć na sycylijskiej prowincji w czasie długich wieków obcego panowania. Ta ogromna wyspa była nie do opanowania dla dalekich rządów w Neapolu, Madrycie czy gdzie indziej, a "prawo i porządek" musiały utrzymywać miejscowe półoficjalne władze. Na przykład Burbonowie na początku XIX wieku powierzyli walkę z rozbójnikami i bandytami "towarzyszom pod bronią",czyli byłym przestępcom,którzy zamiast ścigać rozbójników łamiących prawo starały się wynegocjować rodzaj ugody pomiędzy bandytom a popełniającym kradzież. W ten sposób utrzymywano miejscowy pokój społeczny bez interwencji obcego rządu centralnego. Innym rodzajem wczesno mafijnej działalności było prowadzone na terenach wiejskich pośrednictwo w negocjacjach między właścicielami ziemskimi, dzierżawcami a pracownikami najemnymi. W pierwszej połowie XIX wieku największe posiadłości ziemskie były dzielone w celu osłabienia pozycji miejscowych baronów. Na powstałych na tym tle konfliktach społecznych bogacili się ówcześni mafiosi. Główną cechą tradycyjnej wiejskiej mafii była, więc mediacja w sporach różnych warstw społecznych. Pod koniec XIX pośrednicy stali się prawdziwymi mafiosami z określonym kodeksem honorowym, sposobem działania i formą organizacji. (Opisaliśmy ją w części MAFIA-STRUKTURY).
Początek potęgi
Siła mafii kojarzy się nieodłącznie z jednym nazwiskiem.- Don Vito Cascio Ferro. Ten człowiek rządził mafią na przełomie XIX i XX wieku. Potrafił zagwarantować organizacji okres pokoju konieczny do rozwoju organizacji. Don Vito opanował cała działalność przestępczą na Sycylii. Mówiło się, że nie ma na wyspie kradzieży, z której nie czerpałby korzyści. Don Vito zbudował na Sycylii ogromny aparat korupcyjny. To dała mu przewagę nad organami ścigania gdyż zawsze znał ich następny ruch. Jedną z jego dalekosiężnych wizji było skoordynowanie działań pomiędzy amerykańskim skrzydłem mafii (Czarną ręką lub też Cosa Nostrą) a macierzystą organizacją sycylijską. Dzięki skorumpowanym wysokim urzędnikom dowiedział się, że do Palermo ze specjalną misją rozbicia mafii przyjeździe znany amerykański policjant włoskiego pochodzenia- Joe Petrosino. Don Vito był pierwszą osobą, która powitała Petrosiniego na nabrzeżu. Don Vito osobiście zastrzelił Petrosiniego, gdy ten postawił pierwszy krok na sycylijskim brzegu. Don Vito nie wahał się przed zabójstwem mającym na celu utorować drogę jego organizacji do dalszego rozwoju. Zdawał sobie sprawę jak groźnym przeciwnikiem jest amerykański wymiar sprawiedliwości. Pod koniec życia powiedział: "w całym swoim życiu zabiłem tylko jedną osobę i zrobiłem to z pobudek wyższych... Petrosinio był groźnym przeciwnikiem i zasługiwał na to, by zginąć z godnością. Nie z ręki drugorzędnego zabójcy. Petrosinio został wysłany do Włoch, ponieważ Stany Zjednoczone bardzo obawiały się wzrostu potęgi mafii amerykańskiej. Ta, bowiem bardzo prężnie rozwijała się w USA na skutek walki faszystów z mafią i dużej emigracji mafiosów z Włoch. Sycylijczycy w USA byli ludźmi pozbawionymi praw obywatelskich. Szukali, więc sposobu na zabezpieczenie swojego bytu społecznego i ekonomicznego. Sposobem tym stała się prześladowana we Włoszech mafia.(O MAFII AMERYKAŃSKIEJ WIĘCEJ PISZEMY W CZĘSCI POD TYTUŁEM IMPERIUM COSA NOSTRY).
Upadek i odrodzenie
Kariera Don Vito skończyła się wraz z czystkami antymafijnymi zapoczątkowanymi przez Benito Mussoliniego, zamierzającego oczyścić przedpole przed wprowadzeniem systemu faszystowskiego. Człowiekiem mającym zapewnić tej misji powodzenie miałby legendarny komisarz Cesare Mori. Mussolini uzbroił swojego urzędnika w nieograniczoną władzę stawiając przed nimi tylko jedno żądanie- doszczętną likwidację mafii. Miro zdawał sobie sprawę, że pokonać mafię można tylko stosując jej metody. Oto jego słowa:, "Jeśli Sycylijczycy mają respekt przed mafiosami pokażę im, że jestem najgorszym mafioso ze wszystkich". Zrozumiał, więc, że na ówczesnej Sycylii strach można zwalczyć tylko strachem. Ten krótki okres walki faszyzmu z mafią stał się początkiem debaty na temat jak szerokie uprawnienia przysługują państwu w walce z mafią. Zadano sobie pytanie jak państwo.
Impreium Cosa Nostry
Jednym z pierwszych "wynalazków" ludzkości była przestępczość. Jest to zjawisko które nie uznaje barier. Istnieje we wszystkich kulturach, jest popełniane przez wszystkie rasy, zarówno przez jednostkę, jak i przez zorganizowane grupy. Od końca XIX wieku przestępczość zorganizowana pojawiła się w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Celem tego rozdziału jest wyjaśnienie, gdzie, kiedy i dlaczego mafia włoska przyjęła się na gruncie Amerykańskim, kto ja założył i zorganizował oraz jak bardzo różniła się od swojej matki - mafii sycylijskiej. W XIX wieku Sycylia była okupowana przez Arabów. Sycylijczycy w wyniku prześladowań schronili się w górach. Prześladowani utworzyli tajną organizację przeciwko najeźdźcom. Zadaniem jej było powołanie dobrze zorganizowanej formy oporu. Prawowitym członkiem mafii mógł być tylko 100% sycylijczyk. W 1876 roku Don Rafael Paliccolo wystartował w wyborach do władz Sycylii. Pod groźbą śmierci zmusił wyborców by na niego głosowali. Gdy został wybrany ustanowił Don Crispiego Premierem. Rafael wraz z Crispuim stali się najbardziej wpływowym duetem na wyspie. Udało im się przejąć kontrolę nad rządem. Fundusze państwowe przeznaczali na cele mafii. Od 1800 roku Nowy Orlean stał się główną siedzibą mafii w USA. Jako pierwszy na trop zorganizowanej przestępczości w mieście jako pierwszy wpadł szef policji Dawid Henessey. Niestety Henessey został zamordowany na dwa dni przed rozpoczęciem procesu przeciwko mafii. Pierwszy sycylijskim Cappo di Tutti Cappi był Don Vito Cascio Ferro. W 1892 r. Przypłynął do Stanów. Jest uważany za pierwszego ojca amerykańskiej mafii. W ślad za nim przypłynęło wiele sycylijskim mafiosów. Włoscy emigranci dobrze wiedzieli, że w Ameryce można zarobić o wiele więcej niż w ojczyźnie. Sposobów na zarobek było mnóstwo od prostytucji po hazard. W krótkim czasie mafia rozprzestrzeniła się po całych Stanach. Charles Luciano przybył do Nowego Yorku. Zdobył zaufanie Ala Capone i wielu innych znanych gangsterów. Pod koniec pierwszej dekady XX wieku kontrolował całą prostytucję na Manhattanie. Został porwany, porwany, pobity i dźgnięty kilkakrotnie szpikulcem do lodu. Cudem przeżył i założył OMERTĘ - tajną organizację mafijną. Członkowie nie mogli Zdradzać jej sekretów pod karą śmierci. Stał się przywódcą całej Amerykańskiej rodziny mafijnej. Był znany jako Boss of the Bosses - czyli szef szefów. Rozprzestrzenił działalność kryminalną po całym kraju. Wszczęto przeciwko niemu śledztwo. W wyniku, którego został skazany na 50 lat więzienia. Został deportowany do Włoch. Skąd wydawał rozporządzenia na cały świat. Mayer Lansky nigdy nie był pełnoprawnym członkiem mafii. Powód był Żydem, a nie Włochem. Należał do od bliskich współpracowników Luciano. Dowodził żydowskimi gangsterami zwanymi "szajką Meyera". Specjalizował się w hazardzie. Hazardowe interesy Lanskiego. Objął połowę globu. Posiadał placówki od Południowej Afryki aż po Hong Kong. Rząd USA chciał wytoczyć mu proces za nieprawidłowości w zeznaniu podatkowym. Chcąc uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny wyemigrował do Izraela. Pod naciskiem USA Izrael deportował go z powrotem do USA. Proces się odbył, lecz Mayer uniknął wykonania wyroku dzięki licznym koneksjom w senacie. Po procesie przeszedł na zasłużoną emeryturę w Miami na mafii. Który w znacznym stopniu przyczynił się do jej rozwoju był Benjamin "Bugsy" Siegel. Urodził się na Brooklynie. Gdy był jeszcze nastolatkiem poznał Meyera Lanskiego. W parę lat później założyli gang zajmujący się hazardem i kradzieżą samochodów. Swoim zuchwalstwem i arogancją podpadł wielu bossom. Żeby chronić Siegela Lansky nakłonił go do przeprowadzki do Kaliforni. Tam zajmował się morderstwami na zlecenie. Głównym zleceniodawcą był Luciano. Bugsy pożyczył od mafii 7 milionów dolarów. Za te pieniądze zbudował w Las Vegas pierwszy hotel z kasynem - Flamingo Hotel. Niestety inwestycja okazała się niewypałem. Siegel stracił pieniądze i hotel. Luciano zażądał zwrotu pożyczki. Siegel musiał odmówić. Była to ostatnia decyzja w jego życia. W czerwcu 1937 roku został zamordowany poprzez obcięcie głowy nożem rzeźniczym. Jego zwłoki rozrzucono po całym Vegas. Alphonsem "Scarface" Capone był kolejnym wielkim przywódcą Amerykańskiej mafii. Urodził się w Brooklynie w 1899. Ze światem przestępczym związał się jak miał 11 lat. Z wiekiem piął się w górę po mafijnej drabinie hierarchii. Stał się ważną szychą. Kariera Ala Capone zewsząd usłana była trupami. Capone budził postrach swym okrucieństwem. Wiele lat próbowano złapać go na gorącym uczynku, jednak interesy szły dobrze głównie za sprawą sprzedaży i dystrybucji alkoholu podczas prohibicji. Mafia amerykańska osiągnęła sukces dzięki przeszczepieniu ideałów sycylijskich na nowy kontynent. Ten sam etos mafiosa, to samo poświęcenie i lojalność w połączeniu z determinacją utorowały Cosa Nostrze drogę na szczyt czyniąc jej członków ludźmi potężnymi i zamożnymi. W czasach walki faszyzmu z mafią we Włoszech Ameryka stała się przystanią, która umożliwiła mafii przetrwanie do upadku rządów Duce. Dzięki funduszom ze sprzedaży alkoholu z czasów prohibicji mafia stała się stałym elementem amerykańskiego społeczeństwa.
5. Mafia rosyjska
Mafia rosyjska Wpływy rosyjskiej mafii sięgają niemal każdego zakątka na świecie. Szacuje się, że w jej skład wchodzi od 100 000 do 500 000 członków. Zaangażowana jest w m.in. w handel bronią i narkotykami, zamachy bombowe, przemyt, pornografię, oszustwa internetowe itd. Jedną z jej zasad jest kategoryczny zakaz współpracy z władzami. Jeśli któryś członek piśnie choćby słowo po schwytaniu, zostanie zabity. Ludzie boją się jej głównie ze względu na wandalizm, terroryzm, handel organami i zabójstwa na zlecenie.
Sołncewska Brać
Rosyjska mafia kontroluje biznes hazardowy, energetyczny i zbrojeniowy. Handluje także ludźmi i bonią na szeroką skalę. Najczęściej pierze brudne pieniądze, pochodzące między innymi z przestępstw podatkowych. Badania z 1993 roku wykazały, że prawie wszystkie banki w Rosji były własnością gangsterów, a 80% firm płaciło jej haracz!
Pod względem majątku i zakresu sprawowanej kontroli rosyjska mafia jest uznawana przez FBI za jedną z najbardziej wpływowych organizacji kryminalnych na świecie. Majątek samego Siemiona Mogilewicza, silnie powiązanego z sołncewską bracią, wyceniany jest na 10-12 miliardów dolarów!
W 2009 roku został zatrzymany inny rosyjski boss, Aleksander Surin. Wśród skonfiskowanej fortuny bogacza było kilkanaście rezydencji, porozrzucanych po całej Europie. Największą sensację wzbudziła pokaźna kolekcja luksusowych samochodów. Milioner miał do nich wyraźną słabość. W niektórych autach były ukryte spore ilości gotówki. Czyżby domowe sejfy były już zapełnione...
Zalążki mafijnych struktur
Gang powstał w połowie lat 80. Na jego czele stanęli Wiaczesław Iwankow, pseudonim Japończyk, wcześniej utytułowany zapaśnik, Siergiej Michajłow, również były zapaśnik oraz Siemion Mogilewicz, recydywista i cinkciarz.
Powszechna korupcja, bieda i nieufność wobec władz w Rosji przyczyniła się do wzrostu przestępstw, szczególnie tych zorganizowanych. Szeregi mafii zasilali byli funkcjonariusze KGB, czy dawnych kadr z Głównego Zarządu Wywiadowczego, którzy w końcu chcieli dorobić się majątku.
Ich doświadczenie i wiedza na temat funkcjonowania państwa, stały się niezwykle cenne dla rozwoju mafii. Gangsterzy dysponowali niezbędnymi informacjami i kontaktami. Dzięki nim skutecznie kamuflowali swoją działalność.
Przyszli mafiosi osiedlili się w dzielnicy Moskwy - Sołncewie i rozpoczęli swoje przestępcze kariery
Bracia z przedmieścia
Nazwa mafii pochodzi właśnie od południowo-zachodniego przedmieścia Moskwy, gdzie zamieszkali mafiosi. Robotnicza dzielnica stolicy z pozoru tylko wyglądała na spokojną. Tak naprawdę była kryjówką sołncewskiej braci. To tam gangsterzy stworzyli zalążki mafii. Nawet oni nie spodziewali się, że jej struktury rozrosną się na sporą część świata.
Teraz grupa przestępcza działa na zasadzie siatki szpiegowskiej. Swoich rezydentów rozstawiła w 50 krajach. Największe wpływy i zyski ma w Włoszech, Hiszpanii i w Stanach Zjednoczonych. Gangsterzy z Rosji weszli również w interesy z polskimi bandytami.
Kto rządzi tym krajem?
Macki sołncewskiej ośmiornicy szybko oplotły rosyjski wymiar sprawiedliwości. Mundurowi nawet podczas służby nierzadko są ochroniarzami gangsterów, spotykających się na mieście. Wielu przekupionych funkcjonariuszy przymykało i wciąż przymyka oko na wyczyny członków mafii, by nie narobić sobie problemów.
Uczciwi przedstawiciele rosyjskich organów ścigania mają więc związane ręce. Grupa zbudowała swój twardy wizerunek nietykalnego gangu, stojącego ponad prawem. Prócz wtyk w służbach specjalnych, ciemnych interesów gangsterów chronią również skorumpowani urzędnicy na państwowych stołkach.
Kryminalna "korporacja"
Mafia rozłożyła swoje sidła dosłownie wszędzie. Kontroluje biznes hazardowy, energetyczny i zbrojeniowy. Handluje ludźmi i bonią. Najczęściej jednak pierze brudne pieniądze, pochodzące między innymi z przestępstw podatkowych. Badania z 1993 roku wykazały, że prawie wszystkie banki w Rosji były własnością mafii, a 80% firm płaciło jej haracz!
Kto się nie podporządkowywał prawu, jakie ustanowili bracia z Sołncewa, ginął. Tylko w 1993 roku mafiosi zabili w Moskwie 1400 osób. W większości biznesmenów, dziennikarzy, właścicieli banków i innych przedsiębiorstw, którzy nie płacili haraczy lub w jakiś inny sposób im podpadli.
Polskie powiązania
W Polsce sołncewska brać nie stworzyła własnych struktur. Weszła w układ z Jerzym Wieczorkiem, pseudonim "Żaba", członkiem "Pruszkowa".
Gangi współpracowały przede wszystkim przy przemytach dużych ilości spirytusu, samochodów kradzionych w Polsce i na Zachodzie oraz wyłudzaniu haraczy. Polacy udostępniali swoje kanały przerzutowe, a Rosjanie w zamian zobowiązali się do pomocy przy likwidowaniu konkurencji "Pruszkowa".
W 2003 roku tygodnik "Wprost" podawał, że rocznie wprowadzali w Polsce do obiegu około 9 miliardów dolarów pochodzących z działalności przestępczej, z czego prawie pięć miliardów stanowiły środki prane w naszym kraju przez Sołncewo, głównie przez firmy należące do "Pruszkowa".
Rosyjski ojciec chrzestny
W Stanach Zjednoczonych rosyjską mafią rządził Wiaczesław Iwankow ps. Japończyk. FBI od samego początku inwigilowało jego działania. Niestety długo też nic na niego nie mieli. Aresztowali go dopiero wtedy, gdy podczas jednej z podsłuchiwanych rozmów telefonicznych próbował wymusić haracz. Dostał 8 lat więzienia.
W 2005 roku został przewieziony do Rosji, gdzie usłyszał dużo poważniejsze zarzuty. Został oskarżony o podwójne morderstwo. Został jednak uniewinniony.
Po wyjściu na wolność oświadczył, że przechodzi na emeryturę i będzie zajmował się wnukami. W 2009 roku ojciec chrzestny rosyjskiej mafii został postrzelony w północnej dzielnicy Moskwy.
Snajper trafił w brzuch gangstera. Po kilku miesiącach walki o życie, Iwańkow zmarł. Spawa jego śmieci wywołała burzę spekulacji nie tylko w mediach. Komentowana była nawet w rosyjskiej Dumie.
Pogrzeb gangstera
Pogrzeb wielkiego mafiosa odbył się na historycznym cmentarzu Wagańkowskim i został okrzyknięty jedną z czterech najważniejszych tego typu uroczystości w Rosji, po słynnych pogrzebach Jelcyna, Sołżenicyna i patriarchy Aleksieja.
Przybyły na niego tłumy ludzi i rzesze młodych mafiosów wraz z tabunami ochroniarzy. Wszyscy w ciemnych okularach, z ogromnymi wieńcami w dłoniach i flagą Federacji Rosyjskiej na czele.
W mediach zapomniano o odsiadce w więzieniu, zarzutach morderstwa czy ciemnych powiązaniach "Japończyka". Mówiono o nim, jak o herosie i patriocie, który był sprawiedliwy - tyle że na swój specyficzny sposób.