Kamerzysta mówi do niego 'skid!', tj. (dla niewtajemniczonych) wykonanie poślizgu tylnego koła na rowerze gdzie pedały i tylne koło są na stałe połączone, zatrzymujesz pedały nogami i starasz się przechylić całą masę na przednie koło (czyli wisisz na kierownicy).
Ale to jakiś gówniarz amator na za dużym rowerze. Niech ginie