wróble są pożyteczne, zżerają wkurwiające owady jak muchy i komary, a zimą służą za pokarm dla sikorek
Do tego mozna wróbli sobie nałapac i zrobic "chrusty". wystarczy obrac z piór i wrzucić na głeboki rozgrzany smalec. Nie ma sensu przed typ patroszyc tylko zjadać w całosci. Tak robiono na polskiej wsi jeszcze 50 lat temu.
Jeżeli wam sie to wydaje obrzydliwe to eskimosi łapia na wiosne maskonury, układaja w kopczykach tak by temperatura była lekko poniżej zera i po kilku miesiącach zjadaja sfermentowane mieso.