Nie wiem jak to działa, ale wypadki motocyklowe mają w sobie coś urzekająco pięknego. Samochodowe nawet największe kraksy, wypadki przy pracy, samobójcze skoki itp, itd nic mi tak mordy nie wykrzywia uśmiechem jak soczyste rozjebki motocyklistów
Piwko leci, szkoda że tylko jedno można przyznać, zpracowałeś tym u mnie na kratkę.