bo to fejk
bo różne zjawiska potrafią się wymykać wszelakiej logice... to tylko nam się wydaje że świat jest uporządkowany wg praw fizyki...
Raz jak byłem knypkiem to na obozie harcerskim w Bieszczadach piorun uderzył może 3-4m ode mnie - bardzo dziwne uczucie jest tuż przed tym, jakby powietrze ożywało - do tego tak się przestraszyłem że jednocześnie podskoczyłem i padłem na ziemię co przełożyło się na opadnięciem jak deska na ziemię.
Jest tu jakiś fachura który wytłumaczy czemu piorun nie uderzył w najwyższy punkt?