Nie, nie jest.
Ajenta zmieniają w 5 sekund. Rano przychodzi otwierać niby "swój" sklep i już jest nowy ajent.
A jak mu wezmą ten sklep to się tylko ucieszy. Nie znam żadnego ajenta żabki bez horrendalnego zadłużenia w ZUS itp. - choć auto w leasingu jest itp.
@Sonal , tobie to już się konkretnie popierdoliło, Ajencja i franczyza są dwiema różnymi formami współpracy.
Franczyzobiorca ma większą swobodę prowadzenia biznesu. Musi wnieść wkład własny, ale prowadzona przez niego firma jest jego własnością. Może także decydować o rodzaju i ilości asortymentu. A nawet proponować ceny produktów.
Ajent ma dużo mniejszą swobodę we współpracy ze znaną marką i musi się dzielić zyskiem. Za to nie musi zazwyczaj wnosić wkładu własnego.
A jak by ci tak deklu napisali w Holandii o polakach to byś się zesrał ze polaczka obrażają.
To pokaż mi takie komunikaty sprzed napływu twoich kochanych braci z upadliny
Być może Ludzi z Ukrainy chcą oszczędzić (po co mają sobie przejebać od początku...) a Polaki czyli moje rodaki to złodzieje więc ich nie ma co informować tylko od razu pałować!
Nie zapomnę jak kolega rodak, Polak, ukradł paczkę berlinek w sklepie a babcia go przyuważyła i wstydu mu narobiła (nie wiedziałem że pajac coś zawinie) a ja jak wryty nie wiedziałem co zrobić czy mu przyjebać czy go rozjebać.
no.... zajebisty argument wytoczyłeś - to ty masz uzasadniony powód sie zesrać:
rodacy nagle nie przestali kraść skoro napis jest dwujęzyczny (jeśli zwróciłeś uwagę po polsku w pierwszej kolejności i dużymi literami!)
więc za ten dopisek tylko po ukraińsku "nur für Polen" to na pysk z roboty w trybie now, niech pozna swoje miejsce...
To pokaż mi takie komunikaty sprzed napływu twoich kochanych braci z upadliny