Kiedyś oglądałem dokument, akcja się działa w Afganistanie. Wiadomo, poligamia i mało kobiet do zagospodarowania dla gorzej usytuowanych. Głównym bohaterem był 15 letni chłopiec zajmujący się tańcem brzucha w prywatnych sesjach. Oficjalnie swoim tańcem zabawiał towarzystwo pana ciapatego i jego gości, nieoficjalnie chodziło o coś więcej. Moją uwagę przykuły dziwne gratulacje wobec pana domu co do wyboru i urody młodego tancerza. Kiedy goście wyszli i zrobiło się intymniej, pan ciapaty negocjował stawkę za dodatkowe usługi mocno wykraczające poza taniec brzuchem. To czego kamera nie pokazała Allah nie widzi, więc i my zwykli śmiertelnicy możemy się tylko domyślać. Zastanawia mnie jednak to jak oni w tych swoich ciapatych głowach mieszczą tyle hipokryzji, bo w innych zakątkach jak dwóch panów złapie się za ręce, to najłagodniejszy wymiarem kary jest dla nich szubienica.
To pewnie tak samo jak katolicy z "Miłuj bliźniego jak siebie samego" i nienawiści do np. żydów i pedałów
Kiedyś oglądałem dokument, akcja się działa w Afganistanie. Wiadomo, poligamia i mało kobiet do zagospodarowania dla gorzej usytuowanych. Głównym bohaterem był 15 letni chłopiec zajmujący się tańcem brzucha w prywatnych sesjach. Oficjalnie swoim tańcem zabawiał towarzystwo pana ciapatego i jego gości, nieoficjalnie chodziło o coś więcej. Moją uwagę przykuły dziwne gratulacje wobec pana domu co do wyboru i urody młodego tancerza. Kiedy goście wyszli i zrobiło się intymniej, pan ciapaty negocjował stawkę za dodatkowe usługi mocno wykraczające poza taniec brzuchem. To czego kamera nie pokazała Allah nie widzi, więc i my zwykli śmiertelnicy możemy się tylko domyślać. Zastanawia mnie jednak to jak oni w tych swoich ciapatych głowach mieszczą tyle hipokryzji, bo w innych zakątkach jak dwóch panów złapie się za ręce, to najłagodniejszy wymiarem kary jest dla nich szubienica.
Jak dwóch panów w stringach, na ulicy, zapie sie za rece, i lubierznie obsciskuje, a potem idá do lokalnego kocioa, i rzadają żeby im udzielić ślubu, bo mają równe prawa, a potem idą do urzędu, i chcą adoptować dziecko, odebrane wcześniej chrzescijańskiej rodzinie za cos tam, a potem z tym dzieckiem dzieją sie dziwne rzeczy, ale nikomu o tym nie wolno mówić, bo to by była homofobia, nietolerancja, faszyzm, itd. itp.
Już widzę jak sie dorwą do władzy, to będą wszyscy całować teczową flage, w czasie obowiazkowego dupcenia.
Różnica jest tylko taka, że katolicy robią to w obronie siebie samych ale żeby to widzieć i rozumieć trzeba mieć łeb na karku, a nie w piździe.