Baby w okresie nic nie zadowoli i nie zbawi!
Choćby miała ujebać sobie nogę, na złość wszystkim wszyscy będziecie winni, a ona zostanie kulawa do końca życia. Nie oczekujcie, że doceni automatyczną szczotę...
No to cienkim chuje jesteś robiony i kurwa życia nie znasz. Ja to robię sobie właśnie w okresie total wyzwania. Zadowolić babę. Ogólnie, przyznaję, przegrywam z kretesem, ale parę zwycięstw odniosłem. Na ten przykład ostatnio. Kupiłem 9 dużych czerwony róż, z hurtowni no bo taniej, tak po prostu, niby bez okazji. Ogarnąłem z grubsza chatę, pomyłem naczynia, zrobiłem jakomś tam kolacje i przywiozłem ją z popołudniówki. Potem poszedłem do kumpla testować bimbry. Taki pepsi czeladz, podlaski kontra podkarpacki ( podkarpacki wygrał i to z kretesem ). Żadnego pierdolenia rano nie było, miło i przyjemnie spędzone przedpołudnie, nawet się nie zająknęła, że jestem na kacu. Więc nie pierdol mi tu panie, że baby w okresie nie da się zadowolić. Da radę, tylko kwestia tzw. koszt/efekt.
No to cienkim chuje jesteś robiony i kurwa życia nie znasz. Ja to robię sobie właśnie w okresie total wyzwania. Zadowolić babę. Ogólnie, przyznaję, przegrywam z kretesem, ale parę zwycięstw odniosłem. Na ten przykład ostatnio. Kupiłem 9 dużych czerwony róż, z hurtowni no bo taniej, tak po prostu, niby bez okazji. Ogarnąłem z grubsza chatę, pomyłem naczynia, zrobiłem jakomś tam kolacje i przywiozłem ją z popołudniówki. Potem poszedłem do kumpla testować bimbry. Taki pepsi czeladz, podlaski kontra podkarpacki ( podkarpacki wygrał i to z kretesem ). Żadnego pierdolenia rano nie było, miło i przyjemnie spędzone przedpołudnie, nawet się nie zająknęła, że jestem na kacu. Więc nie pierdol mi tu panie, że baby w okresie nie da się zadowolić. Da radę, tylko kwestia tzw. koszt/efekt.
O ja pierdole, chwalic się publicznie ze jest sie pod pantoflem. Kobiete mozesz jedynie poinformowac gdzie sie udajesz i to najlepiej SMS-em.