Ulubiony austriacki malarz

Hahahahaah ja mam takiego Polaka co jest lekiem na całe zło dla wszystkich katoli. Nie jest austyyjakiem ale z przyjacielem był prawdziwym geniuszem.

...Łysy z Leroy Merlin...

Kiedyś wykonywałem usługę na realizacji, gdzie łysy był projektantem. Co przyjeżdżał, to zmieniał koncepcję...
Zaprojektował tak, chłopaki zrobili wg projektu, a on stwierdzał, że jednak inaczej... koleś zakręcony w huj.

Właściwie to świat powninien być wdzięczny za Hitlera. Niemcy mieli najlepiej wyszkoloną armię, rewelacyjne uzbrojenie, najlepszych naukowców. Świetnych generałów gotowych zdobyć świat i... totalnego nieudacznika za sterem, za słaby był do ASP a
próbował ogarnąć wojnę na wszystkie możliwe fronty Żydom i Polakom i tak by się dostało czy Hitler czy nie, ale pomyślcie jak wyglądał by dziś świat gdyby zamiast rozhisteryzowanego wodzunia rozkazy niemcom wydawał ktoś naprawdę ogarnięty...

ja to się zastanawiam jakim torem biegną myśli ludzi takich jak Ty?
"o temat o austryjackim malarzu, to skomentuje wstawiajac zdjęcie nieaustryjackiego nie malarza i napiszę jedno zdanie łamaną polszczyzną a drugie łamaną logiką" Serio konia z rzędem temu co rozszyfruje co w drugim zdaniu miałeś na myśli, "...z przyjacielem był prawdziwym geniuszem...", Dawaj namiar na dilera...

Co ty rozumiesz ... Wojna z Rosją była nieunikniona, przeczytaj Main kampf, a potem lodołamacz suworowa.
To nasze dowództwo było głupie bo powinno było mieć takich szpiegów żeby wiedzieć o pakcie Ribbentrop Mołotow (Anglicy zataili a wiedzieli). Beck i reszta kretynów powinni pozwoli Hitlerowi zbudować ta autostradę do Prus wschodnich i oddać ten skurwialy i tak w 90procentach niemiecki Gdańsk szwabom. Hitler chciał iść na wschód do Rosji, a Polska była na drodze.