Wysłany:
2010-09-24, 13:38
, ID:
395081
8
Zgłoś
Zerkam, patrzę, zaglądam do wora-
Tożto kolejnych userów już pora...
Wjerszem opiszę, rymem doprawię
Zapraszam sadypsów, witam w zabawie.
Zacznijmy od Yarzappa; tym razem,
Zaprawdę, nie rozumiem go czasem.
On gada, coś pieprzy immanentnie bez sensu
Chciałbym zrozumieć, choć połowę tych wersów
Lecz wczoraj wieczorem, właściwie nad ranem
Stał się coś-wzorem, dla innych przykładem.
Kto chce krytykować, niech sam coś stworzy
Taki to przekaz dał do przestworzy,
Dajmy mu spokój- i tak nikt nie czyta.
Weźmy się teraz za tego typa:
Poznajcie Centa, administratora.
Centa, Centusia, ba: Centuriona.
Facet z trójmiasta, czy innej mieściny
Na końcu Polski, nie zbiera daniny.
Reklamy powklejał na całym portalu,
zaglądam do klopa- tam więcej kału
O dziwo, nikt o to nie ma żalu.
Adblocki mają w tym trochę udziału.
Założył chłop portal, zwykłą witrynkę
Z czasem zapraszał: a to chłopca, to dziewczynkę
Sadystą się nazwał, przyznał se tytuł.
Zaprosił też innych- chciał dobrobytu.
Zbierali się ludzie i inni userzy,
Cent patrzy na licznik-o w kurwę, nie wierzy!
Serwer trzeba natychmiast zwiększyć,
bo gdzie indziej ich wszystkich pomieścić?
'Proszę pomocy, użyszkodniki!'
Cent tak poprosił- o zmianę grafiki.
Szata graficzna wnet odmieniona
Coraz bliższa tej, co wszystkim znajoma
Kosmetyka, poprawki, materiałów bez liku
Cent tak powiększa cyferki na liczniku.
Wszyscy coś piszą, posty dodają.
Nie mieli co robić- to teraz mają.
Sto tysięcy ich wszystkich, bez kilku setek
Teraz wystarczy im obciąć napletek
Cent z radości dodał fejsbuka,
Teraz tu jest ten, kto nawet nie szukał.
Wszyscy bywalcy- ultra wkurwieni:
bo przyszły trole, pseudo-lubieni.
Wszyscy to kurwa, mistrze riposty.
Jebaki leśne, zdzierają krosty.
Skończą się lekcje, wybiegają ze szkoły.
Lecą do kompa, jak do kwiatków pszczoły.
Srają postami, jak na zawody
Myślą że Cent im wypłaci piwa, czy woły.
Kończę już o nim, przejdźmy więc dalej
Kogo jeszcze opisać zwyczaje?
Powiedzmy, że Cthulhu, skoro dziś o Modach
Chemik z niego jakiś, czy inna Kiri-Skłodowa
W poprzednim wcieleniu, był chyba alchemikiem
dziś już może pędzić bimber pod chodnikiem
Niewiniątek obrońcą - to on jest największym!
Na harda przeniósł mewę- co się będzie pieprzyć.
Tak jak nie jeden, nicka już zmienił.
Był Baalpem, baalpikiem- postrachem tej ziemi.
Sam Cth jest z Łodzi, centrum Polski
Ale wszędze mu daleko, zwłaszcza na Powązki
Nie znam gościa dobrze, więc kończę już pieprzyć
I tak już dużo napisałem - na stronie się nie mieści
Na koniec wspomnę o tip.topie
Niegdyś całkiem spoko chłopie.
Dostał przy mnie moda, dletego o nim piszę.
Gadatliwy człowiek; z modem dostał ciszę.
Nie wita się jak niegdyś, ze znajomymi
On teraz posty usuwa, zabawia się z lepszymi
Szkoda chłopa, on naprawdę był luzakiem
Teraz tylko z kibla krzyczy 'Papier!'
Dwie niewiasty jeszcze kojarzę
DeMonicę i Scarlet- ich niewinne twarze.
Ani o jednej, ani o drugiej
Nie wiem nic więcej, lub nie rozumiem.
Nie wiem gdzie piszą, co umieszczają
Ciche strażniczki - tak wyglądają.
Nadepnij takiej na odcisk, tylko coś powiedz.
Rozerwą ci zaraz na jaja pokrowiec.
Myślisz, że skąd Gabi, Sensy, Sarah?
Otóż: Nie reagowały na 'spierdalaj'
Jedna drugą podpuszczała
W końcu ta nie wytrzymała.
Chuje wszystkim odgryzała.
A bez pały chłopem? - nie ma bata
Nie zadzieraj tu babami,
Gardzą każdym, kto je mami.
Chuje miały, takie shemale
Wgryźć by Ci się chciały do Psychiki krzywej.
@Saia:
Naukę hip-hopu? Chyba żartujesz.
Tak odczytałeś, bo nie rozumiesz.
Skup się w tej chwili, od tego momentu
Bo powiem Ci krótko - nie pierdol bez endu
Chyba nie czujesz, kiedy zejść ze sceny
Biedaku jesteś przykładem- umysłowej biedy
Posłuchaj raz jeszcze- Powiem w ten sposób:
Ja mówię co myślę Ty szykasz rozgłosu.
Mam prawo jazdy i nie mam szofera,
bo żaden kompleks mi nie doskwiera.
Daj mi zgadnąć, się zastanowić
Wiem co to za szofer, skończ już pierdolić
Jeździsz Wielką wypasioną furą,
Paręnaście tysięcy euro ludzie za nią bulą.
Na boku naklejka z trzema -ZTM- literami
Fajnie ziom, że wozisz się autobusami.
Na kierowce szofer wołasz?
Czym Ty rozśmieszyć mnie jeszcze zdołasz?
Przyznaj się wszystkim tutaj na forum,
Ilu miałes w życiu sponsorów?
Nie wiem gdzie byłeś, mówiąc o szatni,
my piliśmy w domu a nie jak bezradni.
Whisky Ci się marzy, od pasa?
Ja Ci najwyżej zaproponuje Whiskasa.
Gremlinim pyskiem nazywasz me usta?
Brak Ci już rymów-bo łepetyna pusta
Nie wyjmuj armaty, i tak nie pomoże
Na chatę Ci wjadę, na Twoim traktorze
Z Krakowa jestem, więc nie mam swojego
A niczym innym na twoje pole nie wjadę, kolego
'Na śpiocha' wyruchać byś mnie chciał?
Chciałbyś, bym znów się z Ciebie śmiał?
Tą imitacją wiertarki, buławy, berła?
Toć to pod lupą jest mniejsze niż perła.
Chyba że mówisz, o tej murzyńskiej pale,
Którą jak taśmą przyklejasz- wygląda wspaniale.
Dla Ciebie nie jest jednością noga i ciało?
Zapraszam na lekcję anatomi, pokażę Ci, śmiało.
Striptease dla Ciebie jest w przymierzalni?
Człowieku, współczuję, co ty przeżywasz w pralni?
Karłem nie jestem, chłopcze mój drogi
Musiałeś chyba pomylić progi.
Dla Ciebie jestem z za wysokiej półki
Skoro na taborecie sięgasz po bułki.
Gdy kucam, Ty Widzisz we mnie liliputa
Okulista - oto dokąd Cię zaprowadzi kop mojego buta.
Powiadasz, że krzyczeli na mnie 'matole'?
Kiedy Ty ostatnio chłopcze byłeś w szkole?
Już nie pamiętasz, jak Ci promocji nie dali?
A Ty powiedziałeś, że Ciebie to wali?
W klasie 1 kiblować, w podstawówce.
Trzy lata z rzędu, baunsować w minówce?
Już nie pamiętam jak na Cię wołali.
Uwierz mi jednak, było słychać z oddali.
O kleksie zapomnij, najpierw dorośnij
Jedyne co możesz, to tylko pośnić
Harrym Potterem mnie widzisz? Fajnie.
Znów na przegrańca się ustawiasz zwyczajnie.
Jeśliś nie czytał, to ja Ci powiem -
Ten co mu bliznę zrobił, był jego wrogiem.
Oprawca zdechł, od Harrego różdżki czaru
Bo pajac, jak Ty - nie znał umiaru
Twierdzisz że masturbacji jestem fanatykiem?
Zupełnie jak Ty anonimowym alkoholikiem.
Wystawiasz mnie na pokaz, robisz pod publiczkę?
Zamieszczę tego dissa na Twoją kapliczkę
Do czego mi flow, Mości panie
Brak rymu do show, na zawołanie?
Przestań kombinować, szarpać i się wiercić
Na nic zdadzą się Twe chęci.
Naboje z Twych ust? Chyba żartujesz.
Dla mnie to plujesz tic-tac'ami, tak to czuje.
Do twarzy nie sięgniesz, choćbyś nie wiem co zrobił,
ja bym się położył, a Ty byś mnie gonił.
Chciałbyś by tradycji stało się zadość?
Przyznaj swą porażkę, a mi zostaw radość.