Identycznie wyjechał mó ojciec wioząc mnie i i mojego syna. Na szczęście nadjeżdżający samochód zahamował. Alez była awantura. Stary ma 77 lat i uważa się za mistrza kierownicy. Po takiej akcji w zyciu nie wsiąde z nim do samochodu. Nie da sobie przetłumaczyć że już nie nadaje sie na kierowcę.