leonidkacap napisał/a:
tam wszystkie chłopy w babskie ciuszki wskakują ?
Dla osób z prowincji to często jedyna szansa na jakiś zarobek. Poza głównymi ośrodkami turystycznymi to tam jest jednak straszna bieda i prostytucja to być lub nie być dla całych rodzin. Jak mają córkę to problemu nie ma żadnego, a jak syna to o ile mu to nie przeszkadza to od najmłodszych lat robi się na laskę i co ciekawe nie jest to jakoś szczególnie krytykowane społecznie.
Frajerzy się jarają, że te dziewczyny czy "ladyboye" na nich "lecą", a jedyne co tak naprawdę w nich widzą to szansę na wizę i wizję pieniędzy dla swoich rodzin. Potem jest w internecie wysyp takich grubych np. brytyjskich knurów z jednym zębem z przodu, którzy przechwalają się, że "laski to go tam same na ulicy za kutasa łapią" "raj dla faceta", "ślub po 2 dniach znajomości mi proponowały!!". O tym jak tam może wyglądać jakakolwiek prewencja chorób przenoszonych drogą płciową to chyba nawet nie trzeba pisać. Po takiej przygodzie dożywotni pakiet chorób gwarantowany.