Somaya Arianfar, muzułmanka, która obecnie studiuje w Helsinkach, stwierdziła, że ma z Finlandią jeden podstawowy problem – znajduje się w niej za dużo Finów.
Muzułmanka uskarża się, że nadmiar Finów przeszkadza jej odnaleźć się w nowym miejscu pobytu, ale – jak podkreśla – w tym tunelu widać światełko nadziei. – To problem, który będzie możliwy do rozwiązania w przyszłości, bo przybywa coraz więcej imigrantów. To jest dobre dla społeczeństwa – twierdzi.
Póki robią to we własnym gronie i nie robią krzywdy nikomu poza swoja pulą genetyczną to nie mam nic przeciwko a nawet szanując ich bogatą kulturę to śmiało niechaj robią tak jak najczęściej.