Wysłany:
2018-05-24, 22:05
, ID:
5213877
32
Zgłoś
Jakie z partyzanta, typek szedł agresywnie w kierunku zoltego typa, tamten w celu odparcia ataku (właściwie przeciwdziałania mu) uderzył pierwszy i gościa zgasił. A co do znieczulicy, jeśli to nie jest ktoś kogo lubisz lub z rodziny to w sumie nie opłaca się wpierdalać nie znając sytuacji. Raz się wpierdoliłem w kłotnię pary, facet walił kobiętę po twarzy z płaskiej, kazalem mu przestac, nie przestał to dostał. Para się pogodziła, a ja potem dostałem wezwanie do sprawy o naruszenie nietykalności typka, oczywiscie wg kobiety nie bronilem jej tylko sie wjebalem nie wiadomo po co. Takze....