"Czego nie znajdziesz w roślinach, co jest niezbędne do rozwoju mózgu?"
@Kezcus: odpowiedź brzmi: WYZWANIA! Uciekające i chowające się zwierzęta stanowiły dla pierwotnego człowieka wyzwanie. Musiał nauczyć się polować, co wpłynęło na rozwinięcie zmysłu orientacji (żeby się w lesie nie zgubić), logicznego myślenia (jak podejść zwierzę, jak zrobić pułapkę), pracy zespołowej, powstały narzędzia. Na polowaniu myśliwi musieli się jakoś porozumiewać, więc wpłynęło to na rozwój mowy.
Polowanie na zwierzęta wpłynęło na rozwój społeczny człowieka, co widać do dziś. Mężczyzna ma lepszą orientację, myśli logicznie, koncentruje się na celu, lepiej toleruje samotność i ciszę. Kobieta za to lepiej odczytuje emocje innych, musi dzielić się myślami (plotkami) z innymi - to efekt tego, że kobiety zostawały razem w obozach z dziećmi, gdy mężczyźni polowali.
Co do porównywania szczęk ludzkich i zwierzęcych - może ktoś porówna szczękę człowieka pierwotnego, sprzed miliona lat, a nie homo sapiens przyzwyczajonego do narzędzi, potrafiącego zabijać na odległość oraz umiejącego obrabiać mięso tak, że nie musimy jak drapieżcy wyrywać zębami kawały mięsa.
"Najbardziej do dzisiaj wpływową koncepcją wyjaśniającą biologiczną funkcję nagiej skóry jest idea człowieka jako pewnego rodzaju „nagiej małpy”, którą spopularyzował Desmond Morris. Wedle tej koncepcji głównym czynnikiem sprawczym zaniku owłosienia ciała u ludzi miałaby być konieczność chłodzenia organizmu przegrzewającego się podczas biegu towarzyszącego polowaniom. Ponieważ polowaniem zajmuje się wiele gatunków drapieżnych zwierząt, a żaden z nich nie zrzucił futra tak jak my, dodaje się zwykle zastrzeżenie, że chodzi o specyficzną dla ludzi metodę polowania, a mianowicie ściganie ofiary aż do jej całkowitego zmęczenia i dopadanie jej, gdy już nie mogła dalej uciekać"
"Kły służą zwierzętom nie tylko do walki, ale także do rytualnych zmagań o ustalenie statusu w obrębie stada. Ostra rywalizacja o samice sprzyja więc powiększaniu się wielkości kłów u samców i prowadzi do zwiększania ich dymorfizmu. Skoro u ardipiteków został zredukowany dymorfizm kłów, to nasuwa się wniosek, że stał za tym bardzo niski stopień rywalizacji pomiędzy samcami. Niski poziom rywalizacji wskazuje zwykle na istnienie bardziej wyrównanego dostępu samców do partnerek. Lovejoy wysnuwa więc wniosek, że w grupach ardipiteków podstawę systemu kojarzenia stanowiły monogamiczne pary."
pl.wikipedia.org/wiki/Antropogeneza
Dalej uważacie, że polowanie na zwierzęta nic ludziom nie dało, a brak rozwiniętych kłów przemawia za roślinkami?