Z jednej strony go nienawidzę bo jest wcielonym antychrystem ale z drugiej imponuje mi jakim jest biznesmenem.
Nie produkuje nic poza ściemą-obietnicą życia po śmierci. Doi wszystkich bez krzty litości. Dorobił się wpływów w partiach. Rządy przychodzą i odchodzą a Rydzyk jest.
Ma za sobą setki tysięcy fanatycznych bojowników gotowych podpalić świat na jego jedne skinienie.
Inna firma musiała by zapierdalać dzień i noc, żeby wymyślić coś do sprzedania, żeby zarobić tyle co on.
On sprzedaje bilety, żeby ludzie mogli go zobaczyć. Geniusz kurwa.
Z ręką na sercu gdybym mógł zacząć życie od zera został bym księdzem. Co prawda jestem hetero i nie interesuje mnie dupcenie dzieci ale to chyba nie jest jakaś przeszkoda. Przecież chyba tego nie sprawdzają, że trzeba zerżnąć ministranta na testach do seminarium? Pewnie wystarczy deklaracja.
Parę lat seminarium. Podejrzewam, że najlepsze studia ever. Łażenie po burdelach i picie gorzały. Nawet by mi nie przeszkadzało, że koledzy z roku same pedały. Jestem liberalny. Jedynie trzeba by było pamiętać na imprezach zaliczać zgona z dupą przy ścianie albo korkiem w otworze. Tak profilaktycznie, żeby rano na kaca dupa nie bolała.
A później dostajesz plebanię i stado baranów bożych do dojenia. Baran boży najlepszy. Inne trzódki to trzeba doić i sprzedawać ser i mleko dla kasy a baran boży daje od razu gotówkę. I to bez podatku.
Twoja dupa udaje gosposie. Dzieci mówią do Ciebie wujku. I chuj.
"Z pracy" to dwa razy dziennie zrobić mszę, pogrozić piekłem, rozdać ciastka. Pośmiać się w konfesjonale jak stare baby mówią, że zgrzeszyły bo zmówiły wczoraj zdrowaśkę tylko 200 razy a nie 400. I tak myśleć - ty stara kurwo zapijaczona. Nikt na ciebie nie bezie czekał bo nie ma żadnego boga.
Mieć bekę jak dzieci spowiadają się z onanizowania a jakaś młoda sztuka opowie z wypiekami na twarzy jak zrobiła komuś po pijoku loda a drugi ją wyruchał w cipkę na dyskotece w OSP.
Haj lajf kurła.
Z ręką na sercu gdybym mógł zacząć życie od zera został bym księdzem. Co prawda jestem hetero i nie interesuje mnie dupcenie dzieci ale to chyba nie jest jakaś przeszkoda. Przecież chyba tego nie sprawdzają, że trzeba zerżnąć ministranta na testach do seminarium? Pewnie wystarczy deklaracja.
najważniejsze jest to po co on tam pojechał, on planuje otworzyć międzynarodowe filie swojej radiostacji. W Europie by chyba nie przeszło, ale USA i Kanada to w jakiejś tam części pobożne społeczeństwo...