Na wsi było wesele, a na nim dziewczyna, której strasznie śmierdziało z ryja, o czym wiedział każdy mieszkaniec wsi, dlatego nikt nie chciał z nią zatańczyć.
Na weselu był jednak obecny także pewien mężczyzna z innej miejscowości, który nie znał dziewczyny i jej przykrego problemu.
Tak więc wszyscy tańczą na parkiecie a smutna dziewczyna stoi pod ścianą, widząc to przyjezdny mężczyzna prosi ją do tańca.
Tańczą, tańczą, a po skończonym tańcu, wdzięczna dziewczyna mówi:
-Dziękuję ci za taniec
-Spierdziałaś się? - pyta chłopak.
-Nie-odpowiada dziewczyna
-O! Znowu się spierdziałaś!
Na weselu był jednak obecny także pewien mężczyzna z innej miejscowości, który nie znał dziewczyny i jej przykrego problemu.
Tak więc wszyscy tańczą na parkiecie a smutna dziewczyna stoi pod ścianą, widząc to przyjezdny mężczyzna prosi ją do tańca.
Tańczą, tańczą, a po skończonym tańcu, wdzięczna dziewczyna mówi:
-Dziękuję ci za taniec
-Spierdziałaś się? - pyta chłopak.
-Nie-odpowiada dziewczyna
-O! Znowu się spierdziałaś!