Szybki Lopez i Speedy Gonazales postanowili urządzić wyścig, który raz na zawsze ustali, który z nich jest szybszy. Mieli przebiec 100 metrów, wyruchać panienkę i wrócić na start. Stają na linii, sędzia wyciąga pistolet, celuje w powietrze, 3... 2... I Speedy Gonzales się spiął i wystartował przed czasem. Wyhamował gdzieś w połowie drogi i wraca na linię startu, gdzie Szybki Lopez patrzy na niego z irytacją. Próbują jeszcze raz. 3... 2... I znowu falstart. Zatrzymał się w połowie, wraca, a Szybki Lopez mówi:
- Słuchaj, skup się tym razem. Fajna ta panna ale nie chce mi się trzeci raz jej ruchać.
- Słuchaj, skup się tym razem. Fajna ta panna ale nie chce mi się trzeci raz jej ruchać.