Ja się pytam! Jak kraj sowiecki funkcjonuje? Jak to możliwe ze przy ich głupocie, prostactwie i zacofaniu umysłowemu, ten sowiecki ciemnogród funkcjonuje jakoś. Bloki jak z gówna, wymiocin, potłuczonych butelkach po wódce i gliny klejone, windy same ruszają, lady sieją postrach. Czołgi na froncie nie działają, rekrutują na wojnę starców i inwalidów. Jak to kurwa możliwe że sami się nie zniszczyli?
To jest idealnie zwizualizowana moja dziecięca paranoja z dzieciństwa. Rodzice twierdzili, że to niemożliwe, co się młody boisz itp...
A tu proszę...