Tak wygląda demokracja w Rosji:
Jak brakuje argumentów, albo po prostu trzeba coś załatwić, bierze się ze sobą jakiegoś Kliczkę albo innego Mordojebiewa i już.
1) Ukraina to nie Rosja *(wbrew pozorom)
2) Kliczko sam do polityki poszedł zakładając własną partię --> oficjalnie zapowiedział walkę o fotel prezydenta ( i ma spore szanse)
3) Nie porównuj Kliczków do przeciętnego mordojebiewa ( jak to nazwałeś ) oprócz pary w łapach mają mózgi i potrafią z nich korzystać.
Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś znający ten język mógł mi wytłumaczyć o co poszło.
Dzięki:)