Rebeliant_ZPF napisał/a:
@Sov3reign: Klapsy to nie jest przemoc fizyczna. To zwykła kara krótkotrwała. Nie ma tam mowy o celowym okaleczeniu, a o daniu pierdolonemu mózgowi tej głupiej pizdy bodziec, że to co zrobiła było złe.
Pamiętaj, że z dzieci, które nie dostają klapsów czy też nie znają innego przeznaczenia pasa ojcowskiego wyrastają pizdy życiowe oraz osobniki roszczeniowe.
Ja nie dostawałem ani klapsów, ani nie byłem bity pasem i jest ze mną dobrze.
Szanowałem moich rodziców, tłumaczyli mi czemu coś jest be a coś jest cacy. Nie musiałem się bać wpierdolu.
Zresztą z laniem dzieci można za łatwo przesadzić (zupełnie tak samo jak z tym bezstresowym spierdoleniem, które przerodziło się w "niech robi co chce, to tylko dziecko". tfu, kurwa.) i zrobić w domu patolę. Mniej przemocy, więcej wychowywania.