Wysłany:
2013-12-14, 10:59
, ID:
2750012
7
Zgłoś
Dzisiaj to każdy jest mądry. Co by było gdyby stanu nie wprowadził? Tego nigdy sie nie dowiemy. Może nic - i wtedy kraj jakoś stanąłby na nogi, a może wkroczyłyby armie "bratnich krajów" i dopiero zaczęłąby się rzeź. Zrobił to, co mógł najlepszego w tamtych czasach. Ciekawe jak dzisiejsi politycy postąpiliby mając kraj w takim stanie jakim był w 81r. i groźbę obcej interwencji na karku. Tak więc spinający pośladki i ubliżający generałowi niech wezmą prewencyjnie maść na ból dupy.
up
Gdy wprowadzono stan wojenny miałem 12 lat. Kolejki pamiętam, puste haki również. Pamiętam też kwitnący czarny rynek, który w zupełności zapewniał zaopatrzenie w żywność. Nie głodowałem ani ja, ani nikt z moich znajomych. Mięso jadło się rzadziej niż dzisiaj, ale źle nie było. To dzisiaj panuje większe niedożywienie wśród dzieci niż wtedy.
Głównymi prowodyrami protestów i strajków byli ci, którzy są teraz przy żłobie. Możesz im podziękować za biedę, emigrację zarobkową, brak pracy, niskie pensje, rozwarstweinie, wymieranie narodu, głodowe emerytury, restrykcyjne państwo, fotoradary, wysokie podatki itd.. A jeszcze za jedno - za obalenie jakże wrednej komuny.